Wpis z mikrobloga

  • 334
Wracalem na chate ( Poznań, studia ) i zapomnialem drogi (tel padł). Patrze, idzie gościu no to podbijam i pytam "Sorry, Długa 10?" No i gościu wyciąga tel, zaczyna nawijać mi po angielsku, no to słucham i odpowiadam mu, skończył tłumaczyć i myślę sobie, zapytam skąd a on: POLAND. Ja do niego, no to na #!$%@? mówisz do mnie po angielsku? Bo Ty zacząłeś...
#truestory #lol #xd #poznan
  • 17
@kimoz: jeśli to prawda to jesteś #!$%@? wsiokiem, bo kto #!$%@? normalny podbija do kogos obcego i mowi "Sorry, długa 10"?
Moze i Dluga 10 ale co #!$%@? z ta dluga 10?

Poza tym to zmyslona gównohistoryjka bo juz widze jak z polskim akcentem powiedziales "SORY" a ktos pomyslal ze jestes anglikiem i ci mowi po angielsku. :D

I jeszcze go pytasz skad jest #!$%@? :D a ten odpowiada ze POLAND
@callmemiro: ja #!$%@? chyba ci żyłka pękła :D ta historia to przeklejka 1:1 z tego co moj kumpel napisal na czacie FB i wlasciwie macie wszyscy racje, że brzmi całkiem nieprawdopodobnie, zara mu zadam te same pytania co wy mi tutaj i zobaczymy jak będzie się jąkał :D A wkleilem tutaj bo z historii mialem niezla pompe, zluzuj majty szefie
@kimoz identyczna akcja. Kilka lat temu łapie stopa, szarowka na dworze. Staje jakas fajna fura. Po tablicach ubzduralo mi się ze to zagraniczne no to bawiłam po angielsku ze chce do wrocka itp. I tak z 20 kilometrów łamie sobie język. Dopiero jak zadzwonił telefon do pasazerki i nawija po Polsku wybuchem śmiechem. Byli tak uprzejmi ze porzucili mnie pod chatę.
@Ricken: a nie wiem. To sie wszystko kupy nie trzyma. Jakis mirek wyzej zapytal jak wypowiedzial numer "dziesięć".
Jezeli wypowiedzial po polsku, i wtedy ten zapytany na zlosc mowil po angielsku, to znaczy ze ten ktory pytal jest kretynem skoro sie nie zorientowal ze pyta po polsku a ktos mu odpowiada po angielsku ;)

Zresztą i tak jest jakimś debilem skoro podchodzi do obcych ludzi i mówi "SORY DŁUGA DZIESIEŃĆ?" xD