Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co zrobić, jeżeli nie dostanę się na informatykę na uczelnię wyższą, a chciałbym kiedyś pracować w zawodzie? Złapać się za jakiś kurs np. Javy (stacjonarny), wziąć się za książki i kursy online czy podjąć kurs na uczelni zaocznej i pracować w "gównorobocie" na czas studiów? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#informatyka #studbaza #studia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling

Co zrobić?

  • Olać studia i podjąć kurs stacjonarny 7.2% (5)
  • Olać studia i podjąć kurs online i książki 37.7% (26)
  • Pójść na informatykę na studia zaoczne 24.6% (17)
  • Pójść na informatykę na jakąkolwiek uczelnię 30.4% (21)

Oddanych głosów: 69

  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: sądzę że studia informatyczne są Ci do niczego nie potrzebne.Ja skończyłem ten kierunek na Politechnice Krakowskiej w 2013 i 90% tego co się tam nauczyłem do niczego mi się nie sprzyjało, raczej ucz się w domu i wbijaj na jakiś staż najszybciej jak się da, w domu dalej się ucząc. Gdyby cofnąć czas ja bym tak zrobił a na studia poszedłbym na coś co mnie interesuje np. Historię:)
@AnonimoweMirkoWyznania: Zostawiłem studia po pierwszym roku. Najważniejsze to być samoukiem. Jako że za gówniaka sam musiałem sobie naprawić komputer czy crackować gry to trochę mnie to nauczyło, pierwsza informatyczna robota to była jakaś gównoinfolinia, ale sporo się tam nauczyłem.

Jak dla mnie to naucz się jakiegoś systemu, Linux/WindowsServer, do tego Angielski i idź do korpo. IBM wymaga tylko komunikatywnego angielskiego i podstawowej wiedzy z systemu (oczywiście w zależności od działu). Już
@AnonimoweMirkoWyznania Proponuję olać studia nawet jak się dostaniesz. Pójście na studia to była moja najgorsza decyzja w życiu zaraz po "olać dziewczyny, skoro idę na studia do innego miasta, nie chcę potem zrywać ani się bawić w związki na odległość".

Chwila, to też jest związane ze studiami, cały mój życiowy przegryw jest powiązany ze studiami! Argh...
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę że w dużej mierze zależy to do tego co już umiesz. Ja na studia poszedłem z zerową wiedzą z szeroko rozumianej informatyki (dość powiedzieć że na koncie miałem tylko jakiś gówno programik w pascalu, napisany w licbazie) i myślę że studia dały mi jakiś punkt zaczepienia (ale nie bez znaczenia był też u mnie fakt że studia=przeprowadzka ze wsi do miasta).

A swoją drogą to co masz na myśli
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja jestem na studiach na informatycę i dokładnie tak jak wyżej piszą, dużo się tutaj nie nauczyłem. Programowanie to sam ogarnąłem, w domu przez 5 lat tworzenia różnych projektów. Tuż przed maturą chwilę pracowałem i teraz znów pracuje... Jeśli nie zdam, nawet nie będę szedł na inne lub znowu na 1 rok bo to mi się do niczego nie przyda. Aczkolwiek jeśli nigdy nic nie programowałeś to możesz rozważyć studia
@AnonimoweMirkoWyznania może to niepopularna opinia ale ja sobie jednak zaczęłam chwalić studia w momencie kiedy zdałam sobie sprawę że do robienia czegoś bardziej ambitnego niż klepanie kodu w korpo przyda się wiedzą ogólna z informatyki i matematyki, a taka daj ci studia. No i dają ci duży przekrój różnych rzeczy, technologii, tematów które w momencie uczenia się wydają się głupie i niepotrzebne ale potem się okazuje że jednak warto było mieć o