Wpis z mikrobloga

A może by tak rzucić to wszystko i pojechać w Bieszczady?

Dzikie, trochę odizolowane i jeśli chodzi o polską część, to wciśnięte gdzieś w południowo-wschodnie rubieże kraju. Legendy głoszą, że łatwiej tam spotkać niedźwiedzia, niż człowieka. Tylko z tą dzikością bywa różnie, bo w czasie pogodnych weekendów czy wakacji, najpopularniejsze miejsca są naprawdę mocno oblegane. Niektóre nawet bardzo mocno, jak Tarnica czy Połonina Wetlińska w okolicach schroniska. Żeby trochę tego spokoju zaznać, trzeba albo unikać najsłynniejszych miejsc (które niestety są najbardziej widokowe), albo jechać poza szeroko pojętym sezonem. Istnieje też takie miejsce, w które zabiorę was dzisiaj w kolejnym odcinku #gorydlazielonek Tajemniczo brzmiące Bukowe Berdo. No i pewnie pomyślicie, że skoro polecam, to tam ludzi nie ma. No są, a czasami może ich być bardzo dużo, ale ciągle pewnie odrobinkę mniej, niż w najpopularniejszych lokacjach. Poza tym to naprawdę jedna z piękniejszych połonin. Istnieją dwie proste możliwości dostania się na tę połoninę i spacer jej grzbietem.

1. Start w Widełkach pozwala na pokonanie całego grzbietu, w tym tej pozornie mniej ciekawej, zalesionej części. Jeżeli będziecie czuć ciągle niedosyt i kondycja wam dopisze, to warto będąc już na końcu połoniny, pokusić się o przejście przez Krzemień i spacer "słynnymi" schodami, by ostatecznie zejść do Przełęczy Goprowskiej. Jest tam mała wiata, ławeczki no i interesujący widok na pobliską Tarnicę. Całość trasy to konkretne 21.5 km oraz  prawie 1200 metrów przewyższeń. Czas samego marszu to około 7:30h, tak więc wliczając przerwy, warto przeznaczyć na tę wędrówkę jakiś dłuższy i pogodny dzień.

2. Startując z Mucznego, szybciej dotrzemy do widokowych miejsc. Szlak przez las to ledwie połowa tego, co zaliczymy idąc z Widełek, więc jeśli ktoś obawia się tej całej inwazji kleszczy, to ten wariant jest dla niego. No i zachowując trochę sił i czasu, otwierają się przed nami nowe możliwości. Na dojście do Przełęczy Goprowskiej, przeznaczyć trzeba około 5h marszu. W tym czasie do pokonania jest prawie 14 km trasy i około 900 metrów przewyższeń. Nie jest to jakoś strasznie dużo, ale górskie zielonki mogą odczuwać już pewne objawy zmęczenia. W górach najczęściej to właśnie nie dystans, a przewyższenia potrafią "dobić". Jeżeli jednak masz ciągle siły i chęci, to możesz przedłużyć swoją bieszczadzką przygodę.

3. Przełęcz Goprowska - Tarnica. Skoro już tu dotarliście i nie macie jeszcze dość, to ta opcja jest dla was. Wypad z przełęczy na najwyższy bieszczadzki szczyt po polskiej stronie, to w obie strony dodatkowa godzinka i prawie 200 metrów przewyższeń.

4. Przełęcz Goprowska - Halicz. Halicz to świetny punkt widokowy na wszystko to, co leży po ukraińskiej stronie. W przypadku dobrej przejrzystości, jest nawet szansa dostrzec stamtąd odległe o blisko 100 km Gorgany. Wycieczka z przełęczy na szczyt to w obie strony jakieś 6 km i powinna zająć nieco ponad 2 godziny. Dokładamy sobie też prawie 230 metrów przewyższeń.

5. Bonus - Zagroda żubrów w Mucznem. Sam opis mówi wszystko. Zagroda znajduje się pewnie jakieś 2 km od "centrum" miejscowości. No i... możecie sobie pooglądać żubry, albo pokazać je dzieciom, jeśli już się ich dorobiliście. Żubry są spoko.

Powyższe warianty możecie dowolnie łączyć w zależności od sił, chęci, kondycji czy pogody. Najprostsze będzie wyjście na połoninę z Mucznego i już na grzbiecie możecie zdecydować, jak daleko chcecie iść. Czy będzie to wędrówka, czy raczej spacer. Przypominam, że na mapach podawany jest wyłącznie czas samego marszu, dlatego też wypada trochę doliczyć na przerwy i odpoczynek, żeby kogoś nie zastała noc na szlaku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Reklama:
Zachęcam do śledzenia tagu #gorydlazielonek , a zainteresowanych informuję, że czasami w przypływie spontaniczności mogę wrzucić jakieś własne, górskie znalezisko. O, jak np. ta galeria z Bukowego Berda. Gdyby ktoś chciał zostać wtedy zawołany, to można dać znać.


#gorydlazielonek #gory #bieszczady #podrozujzwykopem i trochę #fotografia
Pobierz Z.....u - A może by tak rzucić to wszystko i pojechać w Bieszczady?

Dzikie, trochę...
źródło: comment_rsaL02mysFVrvAV4IalaMwxsRfLsikFH.jpg
  • 4
@Pommernstellung: Też mnie to zastanawiało i okazało się, że są nawet specjalne metody obliczania czasów. Podobno znakarze szlaków liczą to tak, że na przejście 4 km potrzeba godziny, a potem na każde 100 metrów podejścia dodaje się 10 minut, a w przypadku zejścia 5 minut. Oczywiście teren terenowi nierówny, więc później w rzeczywistości różnie to bywa, zwłaszcza jeśli ktoś ma nieziemską kondycję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.szlaki.net.pl/czasy.php