Aktywne Wpisy
Corrny +436
Różowa pisze mi dzisiaj, że była w GIGI i mają tam croissanty pistacjowe po 24,50 zł xD Kilka dni temu byliśmy w Rzymie i za dwa cornetto w piekarni przy samej fontannie Di Trevi zapłaciłem 5 euro xD (3 za pistacjowego i 2 za cytrynowego). Wiem, że te wyroby z GIGI są dobre, ale cena jest #!$%@? skandaliczna.
#wroclaw #jedzenie71 #jedzenie
#wroclaw #jedzenie71 #jedzenie
Zulf +631
#gielda #inwestycje #kryptowaluty
Wymyśliłem genialny plan na inwestycje. Jaki ? #!$%@? sprytny. Pojęcia o giełdzie nie mam żadnego. Codziennie od dziś na XTB bede za 100zł kupować jakieś akcje/krypto. Bez zadnej analizy, po prostu co mi się spodoba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
14.05.2025 zainwestowane będzie 35600zł. Ile z tego zostanie? Plusujących mogę zawołać za rok. Mogę zawołać również za miesiąc czyli 14.06.2025, żeby sprawdzić jak ten genialny plan
Wymyśliłem genialny plan na inwestycje. Jaki ? #!$%@? sprytny. Pojęcia o giełdzie nie mam żadnego. Codziennie od dziś na XTB bede za 100zł kupować jakieś akcje/krypto. Bez zadnej analizy, po prostu co mi się spodoba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
14.05.2025 zainwestowane będzie 35600zł. Ile z tego zostanie? Plusujących mogę zawołać za rok. Mogę zawołać również za miesiąc czyli 14.06.2025, żeby sprawdzić jak ten genialny plan
Po śmierci, wojownik, który stał się einherjerem, trafiał albo do Walhalli pod komendę Odyna, albo do Sessrumniru, pałacu bogini Freyji, i tam znajdował się pod jej komendą. Być może, że każdy z bogów otrzymywał swój przydział einherjerów, ale raczej w małych ilościach, zdecydowanie mniejszych niż te podlegające Odynowi i Freyji.
Nie wiadomo co robili w Sessrumnirze, ale w Walhalli musieli podporządkować się ściśle określonemu schematowi dnia. O poranku, po śniadaniu, przebierali się do walki, sięgali po broń i dobierali się w pary, po czym toczyli pojedynek na śmierć i życie. Polegli powracali do 'życia' po tych pojedynkach, aby wszyscy mogli, razem z Odynem, zasiąść do uczty, w której jedli mięso dzika Andhrimnira i pili miód na bazie mleka kozy Heidrun.
Codziennie więc einherjarowie przygotowują się do ragnarök, ostatecznej bitwy bogów z olbrzymami, podczas której wszyscy zginą ostatecznie.
Kto nie zginął z bronią w ręku, trafiał do królestwa Hel. Według niektórych przekazów, nie było tam tak tragicznie, jak sobie można wyobrazić. Było jedzenie, były napoje, było normalne 'życie po śmierci', z którego jednak wyeliminowano prawdopodobnie element wojowniczości, jaki cechował einherjerów.
Podczas kształtowania się mitów, jeszcze przed i na początku epoki wikingów, trzymano się bardzo ściśle tej zasady, że tylko śmierć z bronią w ręku gwarantowała trafienie do Walhalli lu Sessrumniru, co skutkować mogło wydarzeniami 'niesprawiedliwymi', gdy ktoś niegodny i podły trafiał do Walhalli, a wielcy bohaterowie do Hel. Tak było m.in. z największym germańskim bohaterem Sigurdem, który został skrytobójczo zamordowany i trafił do Hel (o samym Sigurdzie w innym wpisie w przyszłości). Później zapewne ją motyw ten złagodniał i można było zostać einherjerem za zasługi, nawet umierając ze starości.
#wikingowie #gruparatowaniapoziomu #opowiescizpolnocy #mitologia
@Fevx: pili wywar z muchomora i dostawali #!$%@?