Wpis z mikrobloga

@kamien23: pracują tam prawdziwi miłośnicy filmów i seriali, których miło poczytać mimo poważnych braków warsztatowych (szczególnie językowo niedomagają), oraz jeden prawdziwy dziennikarz - Śmiałkowski. Mogliby trochę zwolnić z szukaniem sensacji, ale kto teraz sensacji nie szuka? Rzucający się w oczy tytuł jak widać zadziałał.
@RDwojak być może, ale tam jest coraz więcej klikbajtowych nagłówków rodem z Faktu, gówno quizów (np. którą z postaci Avengers jesteś? - serio?!), O żenujących momentami recenzjach sponsorowanych nie wspomnę. A no i ostatnio "świetny" artykuł o zmianie koloru skóry na biały bohaterów, którzy w oryginale byli np czarni (a'propos Ghost in the Shell) - żenujący poziom. Kiedyś dla hataka porzuciłem filmweb, teraz rzucam naEkranie... Ale nie wiem gdzie się udam.
@Bethesda_sucks: dopóki trzymają się seriali/gier/filmów są ok. Ale zbyt często są tam gównoartykuły typu "Dlaczego Marvel potrzebuje więcej różnorodności", "Jest nadzieja że Elsa z Frozen będzie miała dziewczynę". Śmiałkowski powinien trzymać politykę z dala od portalu z rozrywką. Albo założyć drugi dla SJW
@kamien23: Nawet przy serialach/filmach politpoprawność jest obecna, nie można np. skrytykować, że wrzucono pedała na siłę. Przykłady komentarzy, które usunęli:

Akurat pedałów w ST nie było (nie liczę Takeia, w ST grał heteroseksualną postać), a murzyni i azjaci byli, ale nie w głównych rolach. W Voyagerze dopiero (gdy Roddenberry już nie żył) kobieta została kapitanem i miała większą rolę niż sekretarka (Uhura) czy psycholog (Troi). Trochę inaczej wyglądało to w DS9,