Wpis z mikrobloga

#pokemongo #pokemongowarszawa #truestory

Opowiem wam pewną historię.

Ostatnio podczas eventu byłem pod gymem na Ursynowie. Wysiadam z przystanku idę w stronę parku zaczynam podbijać prestiż bo miałem miejsce na pokemona. Tu nagle po chwili idzie do mnie grupka łysych kiboli. Ultras Legii. Trzech roslych samców mówi. Oooo widzimy że tu pokemonowy gracz. Z jakiego teamu jesteś. Ja a wy z jakiego? Odpowiedziałem. Oni na to - to my pierwsi pytamy odpowiadaj bo jak nie to #!$%@?. Ja w lekkim szoku mówię Valor. Na co oni po lekkim niedowierzaniu uśmiechają się i mówią my też. Pilnujemy tu gyma bo ostatnio żółci z Ursynowa atakują i czekamy aby im dać #!$%@?. Śmiechu było słychać co nie miara. Mówią a to sobie podbijaj prestiż i spoko że w naszym teamie jesteś. Bo my fani Legii jesteś czerwoni ze względu na barwy klubu. Żółci to Arka... niebiescy Kolejorz. Wspominali jeszcze o kilku graczach z Wawy których chcą namierzyć bo ich #!$%@? jak to mówili. Wspominali o BigMacWawa jakimś Sierzancie i o jednym którego znam z tego tagu Boadupczyciel no niezła beka była. Coś tam mówili że będę się zaczajac na nich w nocy czy jak. I jak zobaczą że zbijaja ich gyma to wtedy wyjdą do nich.
  • 12
@Rozpustnik: Ja miałem taką sytuację - przechodzę obok gyma, zakręciłem pokestopem który znajduje się obok, zatrzymałem się na chwilę i łapałem jakiegoś pokemona. Przy gymie stało dwóch sebków, patrzą na mnie i jeden z nich mówi "#!$%@?, on nam gyma zaraz przejmie". Odszedłem od pokestopa, po czym usłyszałem "Masz szczęście, #!$%@?" xD