Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kilka dni temu obudziłem się wczesnym rankiem. Całkiem przypadkowo poprawiając bonera poczułem dziwne wybrzuszenie nad prąciem, po prawej stronie. Szybko okazało się, że to jedno z jąder przemieściło się właśnie tam. Nie czułem bólu jednak mocno mnie to zaniepokoiło. Po chwili kiedy usiadłem - nie czując tego absolutnie - jądro wróciło na swoje miejsce. Nic mnie nie boli, jądro już się nie przesuwa, jednak mam wrażenie, że się źle ułożyło. Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie. Zdarzyło Wam się to? Polecacie wizytę u urologa, jakieś USG? (ʘʘ) w internecie same pierdoły na ten temat #zdrowie #boner #gdziesamojejaja #pytanie #pomoc #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania tzn że zotlko xD wlazło do środka tak ? Gdzieś kiedyś czytałem że to jest niebezpieczne i można bezpłodnym zostać. Tylko nie wiem czy chodziło o to że zniknęło i już nie wrocilo samo nigdy na swoje miejsce czy co . Najwyżej amputują wraz z bydlakiem przy korzeniu .