Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak myslicie czy rzucanie pretensjami do dziewczyny, ale w taki sposób łagodny nie agresywny ma większy sens niż tkwienie w ciszy?
Przyjaciółka mojej dziewczyny ogolnie ma do mnie pretensje po nocy z ubiegłej soboty ze jestem uciążliwy i wytykam swojej dziewczynie błędy. Nie wiem, pewnie musiała sie poskarżyć a psiapsiółka do mnie napisała (znam obie dziewczyny ze studiów). Mam taką zasade że jak mi cos przeszkadza to ja o tym po prostu mowie bo nie lubie dusic tego w sobie, ale nie #!$%@? sie, po prostu o powaznych rzeczach trzeba rozmawiać, łagodnie ale trzeba.

Przykład z przed paru dni. Dziewczyna była w ubiegłą sobote z koleżankami na domowej popijawie. Typowo babski wieczór i pare fotek na fejsa wrzuconych. Musiałem po nią przyjechać bo wiadomo, alko było, a do domu prawie 20km. No to powiedziała mi że o północy do mnie zadzwoni jakby co zebym przyjechał. Czekam. Godzina 1 ona nic. Moich telefonów nie odbiera, ale fotki z kolezankami na fejsa wrzuca (facetów nie zidentyfikowałem na zdjeciach :P). W koncu godzina 1:30 dzwoni ze moge przyjechac. Bylem po 20 minutach, czekam czekam a ona nadal siedzi u nich. Przyszła do samochodu dopiero około 2:20. Spoko, mozna zabalować rozumiem ale sama mnie prosila o podwozke wiec sie zgodzilem. Nastepnego dnia powiedzialem jej to ze mi sie to nie podoba.

Nie podoba mi się bo 2 tygodnie Ja sam byłem na imprezie firmowej. Zapytałem się jej czy byłaby wstanie po mnie przyjechac a ona powiedziala ze jej sie nie chce i zebym wzial sobie taxe przeciez. Impreza trwa a ona co chwile pisze jak mija wieczór. Wydzwania do mnie. O 23 pisze do mnie ze jednak po mnie przyjedzie o 1 jesli bede chcial wiec super. Wiec ja dzwonie do niej o tej pierwszej a ona nie odbiera. Ostatecznie wrocilem taxówką.

W skrócie ja dla niej wszystko, ona dla mnie prawie nic. Takich drobnych sytuacji jest wiele wiec probuje z nia o tym rozmawiać. Po jej imprezie podjalem sie tego tematu to sie dziewczyna rozpłakała i mówi że jest do dupy i ze mnie przeprasza .... po czym poleciała do łazienki. Po 30 minutach wróciła do mnie z takim opuszczonym wzrokiem powiedziala przepraszam. Czy robie coś źle? Czemu wiec czuje sie tak jakbym był dla niej zły?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 9