Wpis z mikrobloga

@utopjec: To żeś dostrzegł analogię pomiędzy państwem podziemnym, które musiało się uciekać do różnych działań skrytych i propagandowych, bo nie miało możliwości działać jawnie a musiało podnosić ludzi na duchu i między państwem, które ma rzekomo normalnie działające struktury a jedyne co z siebie da to kreda na ulicach. Brawo Ty!

BTW, w sumie to dzięki za to porównanie, bo jest piękne... zachodni Europejczycy chyba rzeczywiście chcą być okupowani, jeśli dorośli
a co ma podziemność do gestów unifikujących społeczność?


@utopjec: W twoim poście można było wyczuć kpinę. Jeśli tak było to właśnie się mylisz, bo Państwo Podziemne miało o wiele mniejsze możliwości walki z okupantem niż zachodnia Europa z terrorem nachodźczym. I właśnie dlatego musimy szanować te działania. Zabieg ten sam, ale kontekst zupełnie inny.

Za kotwicę w okupowanej Polsce można było stracić życie i był to akt heroizmu, a zachodnia Europa
@utopjec: Jeśli analogia jest bzdurna to i napotkasz jej krytykę. Na tym polega wolność słowa - Ty możesz porównywać kreślenie kotwicy do bazgrania kredą po zamachach, ja mogę porównywać twoje porównanie do bzdur.

Okupanci wpoili Polakom umiejętność tylko wyszydzania siebie tak bardzo, że niektórzy zatracili umiejętność rozsądnego myślenia i doceniania dokonań przodków. Powtórzę: kreślenie kotwicy było aktem heroizmu, bo można było stracić życie swoje i sprowadzić nieszczęście na innych. Mazanie kredą
o widzisz, dobrze przyznajesz, że brak ci obiektywizmu


@utopjec: Argument jest inwalidą, bo ty także jesteś subiektywny. Opinie ze swojej natury są subiektywne. Nawet jeśli argumenty są rzeczowe (oby tak było!) to punkt widzenia zawsze jest subiektywny. Na tym właśnie polega dyskusja - na wymianie subiektywnych acz rzeczowych argumentów.
@Sagitarius: Domyślam się. Neuropki to ludzie, którzy zrobią dowolną woltę umysłową, pomieszają lub zafałszują dowolne fakty, wydalą z siebie dowolne niegodziwe opinie byle tylko uderzyć w polskość, poczucie wartości rodaków czy pamięć o przodkach.

W sumie to mi ich żal, smutno być takim człowiekiem, którego jedynym celem jest destrukcja pobratymców. Może to wynika z traumy. W końcu to ciężkie przeżycie być potomkiem zaprzańców i komuchów.
@MiKeyCo: jaki jest punkt widzenia, jeśli stwierdzasz, że Polski Walczącej nie można porównywać, bo to świętość?

moje porównanie w ogóle tej świętości nie dotyka, bo w ogóle nie wartościuję tych dwóch zjawisk w tym porównaniu (to oczywiste, że od strony okoliczności, istotności i usytuowania w procesie historycznym, te 2 zjawiska dzieli przepaść) wskazuje jedynie na podobne mechanizmy oddziaływania
jaki jest punkt widzenia, jeśli stwierdzasz, że Polski Walczącej nie można porównywać, bo to świętość?


@utopjec: To twoja manipulacja, sam to dopowiedziałeś.

Bzdurne jest porównanie, bo konteksty były drastycznie różne. Równie dobrze można porównywać słońce z żółtym serem. Na jakimś poziomie infantylizmu oczywiście takie porównanie jest trafne, bo łączy je w przybliżeniu żółty kolor. Ale to niesłychanie płytkie porównanie, które nadaje się do przedszkola a nie bardzo gdzieś indziej.