Wpis z mikrobloga

@Melisandre: ja używałam czterech: zielonego (bardzo jasny), pomarańczowy (jasny wpadający w tony żółte), różowy (jasny wpadający w tony różowe), fioletowy (najciemniejszy ze wszystkich tony żółte). Moimi ulubieńcami był pomarańczowy i fioletowy (tylko nie wiem, czy te kolory są w rossmanie)
@Melisandre: ja kupiłam kilka dni temu tę wersję ze ślimakiem i filtrem 50 i jestem ZACHWYCONA. Skóra jest nawilżona, mięciutka, krem jest niesamowicie wydajny, ładnie wyrównuje koloryt. Szczerze mówiąc nigdy nie miałam lepszego podkładu, nawet minerały przy tym się chowają. Warte każdej wydanej złotówki.