Wpis z mikrobloga

Aktywny tempomat w automacie z funkcją pełnego zatrzymania, to najlepsze co spotkało rynek motoryzacyjny w ostatnich latach. Taka Tesla dla biedaków. Nie żadne tam DRLy, szklane dachy, start stopy czy asystenci pasa. Pokonuje codziennie 40 km z pracy i do pracy po bardzo ruchliwej drodze szybkiego ruchu i jestem pod ogromnym wrażeniem jak sobie ten system radzi.
Raz, że uczy zachowywania odpowiedniego dystansu do poprzedzającego samochodu (każdy w teorii niby wie jaki ma być, ale widać na drogach jaki jest). Sam nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo "siedzę na zderzaku" dopóki nie uruchomiłem tej funkcji i to z ustawieniem zachowania minimalnego możliwego dystansu. Dwa, poprawia bezpieczeństwo, bo można ustawić nawigację, sięgnąć do schowka czy zerknąć na telefon z dużo mniejszym ryzykiem zaparkowania komuś w dupie. Trzy, podczas dużego natężenia ruchu o bardzo nierównej płynności, system ten niesamowicie odciąża kierowce.

Jak kupujesz samochód, dojeżdżasz do pracy używając dróg ekspresowych i masz w opcji aktywny tempomat, to dopłać do niego każde pieniądze, bo jest tego w 100% warty w przeciwieństwie do wielu innych bezużytecznych systemów.

#dziendobry #motoryzacja #samochody #przemyslenia
  • 25
@kucyk: Fajny patent, z tego co widziałem Tesla działa podobnie. Moja Mazda 6 co prawda ładnie trzyma się środka pasa, ale niestety po kilkudziesięciu sekundach nietrzymania kierownicy wyświetla "Hold the steering wheel" i po prostu wyłącza system xD A aktywny tempomat to faktycznie błogosławieństwo na dłuższe trasy, nie zdawałem sobie sprawy ile to komfortu daje