Wpis z mikrobloga

Żadna rozmowa nie moze byc prowadzona bez wtrąceń o seksie. Wszyscy podniecają sie bzykaniem, non stop o nim myślą, wszystko im się z tym kojarzy. O co biega ludzie? Seks jest megaaa przereklamowany - naprawdę! Zanim pierwszy raz go uprawiałam, to myślałam, że to nie wiadomo jakie cudo, skoro wszyscy o tym mówią itp., a tu po seksie - jedyna myśl: to naprawdę tylko takie coś? Miałam i miewam orgazmy - ok, kilkusekundowa przyjemnośc, po dłuższej chwili męcząca, ale jak już mam wybierac życiowe przyjemności, to po tysiąckroć wolę zjesc dobrą pizzę w PizzyHut albo kebaba czy inną dobra rzecz i to jest dla mnie milion razy przyjemniejsze. Albo porządne SPANKO - to dopiero przyjemność! A seks? No naprawde, bądźmy szczerzy - co w tym fajnego oprócz KILKUSEKUNDOWEJ przyjemności zwiazanej z ubabraniem śluzami itp.? I nie psizcie, że to przez złego faceta w moim zyciu - miałam wielu partnerów, każdego kochałam i obecnego tez bardzo kocham i MAM orgazmy! wiem, ze w tych czasach jest to niemodne, a mimo to potrafię przyznac, że naprawdę nei widze powodu ciągłego podniecania się seksem!
  • 6