Aktywne Wpisy
rales +1571
ZGODNIE Z OBIETNICĄ WOŁAM OSOBY, KTÓRE CHCIAŁY BYĆ POINFORMOWANE W DNIU DYMISJI FERNANDO SANTOSA ZE STANOWISKU SELEKCJONERA REPREZENTACJI POLSKI W PIŁCE NOŻNEJ
Ponury Bajerant był trenerem Białych Orłów 7 miesięcy i 22 dni.
13 września 2023 roku przestał on pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski.
Link do wpisu:
https://wykop.pl/wpis/70160893/zaplusuj-ten-wpis-a-zawolam-cie-w-dniu-dymisji-zwo
Ponury Bajerant był trenerem Białych Orłów 7 miesięcy i 22 dni.
13 września 2023 roku przestał on pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski.
Link do wpisu:
https://wykop.pl/wpis/70160893/zaplusuj-ten-wpis-a-zawolam-cie-w-dniu-dymisji-zwo
Ynfluencer +151
Mam do was ważne i ciekawe pytanie Panowie. Jak się czujecie z tym, że jako faceci to macie tylko harować, nic nie mówić i zdechnąć, najlepiej przed emeryturą, żeby nie zdążyć jej pobrać?
Że jest wam od dziecka wpajane, że kobiety są święte? Że najlepiej to byście tyrali i 90 procent oddawali na kobiety, bombelki i darmozjadów z rządu? Że generalnie świat ma was gdzieś i nie ma żadnych programów dla was,
Że jest wam od dziecka wpajane, że kobiety są święte? Że najlepiej to byście tyrali i 90 procent oddawali na kobiety, bombelki i darmozjadów z rządu? Że generalnie świat ma was gdzieś i nie ma żadnych programów dla was,
Od ostatnich dwóch miesięcy staram się spacerować codziennie. Jako, że mieszkam nad morzem często spaceruje sobie wieczorami plażą (te świeże powietrze nad Bałtykiem coś wspaniałego (。◕‿‿◕。) i czasami zahaczam o kawałek lasu. Dzisiaj niestety akurat też zahaczyłem. Spacerując sobie spokojnie i wdychając świeże powietrze nagle zobaczyłem gdzieś w odległości około 300-400 metrów ode mnie w prawo pomarańczowe malutkie światełko. Myślę sobie oho - jakiś kompan dotlenia się razem ze mną i świeci sobie drogę tak by coś było widać. Idąc tak sobie dalej, coraz bliżej oświetlonej ulicy, zbliża się upragniony koniec ścieżki, rozglądając się w lewo i w prawo nagle na moich oczach gaśnie to malutkie światełko. Hmmm, po krótszym zastanowieniu - pewnie wyłączył bo widać oświetlenie i jako tako naszą leśną ścieżkę. Zaniepokoiło mnie to jednak i po kilku chwilach odwróciłem się za siebie. Zobaczyłem jakby kawałek białego prostokąta na mniej więcej wysokości klatki piersiowej i nic więcej. Lekko się wystraszyłem i bardzo mocno przyspieszyłem kroku (prawie trucht). Odwróciłem się za jakiś czas i po raz drugi znowu to zobaczyłem, ale tym razem było to zdecydowanie większe coś na kształt bluzy noszonej przez kogoś. Nic więcej poza bluzą nie było widać a jako, że było zdecydowanie większe od ostatniego razu porusza się szybciej niż ja. Od tego momentu nawet nie wahałem się przez sekundę - wykręciłem na setkę prędkość niewiele gorszą od Bolta. Nie odwracałem się więcej za siebie ani nie patrzyłem na boki. Po dotarciu do oświetlonej ulicy, zwolniłem i przestraszony stałem wypatrując cały czas na przeklętą ścieżkę. Ciekawy będąc któż to mnie mnie tak wystraszył, czekałem ponad 5 minut. W tym czasie nie zobaczyłem żywej duszy ani nie usłyszałem żadnego szmeru. Wiem jedno po tym wydarzeniu samemu prędko ponownie nie wrócę do lasu.
#creepy #creepystory #truestory