Wpis z mikrobloga

@fegwegw: Bo odbierając nie wczytywałem się w nią. Miałem stówkę dla chłopaka, gdyż zawsze tego typu płatności ma zaokrąglone w górę. Przyniósł, podpisałem, dałem kasę i tyle. Dopiero patrząc na fakturę zobaczyłem, że napiwek to trochę mały był i wtedy zerknąłem na etykietę, a dopiero później do maila z potwierdzeniem.