Wpis z mikrobloga

@kurp: miałem problem z Gibsonem, bo z jednej strony w ten jego świat się ciężko wchodzi, wymusza spore skupienie, a to zwykle wpływa negatywnie na odbiór, ale z drugiej - chce się to doczytać do końca i poszczególne sceny czy koncepty są bardzo ciekawe. Mam to szczęście (albo nieszczęście, jak kto woli), że podchodzę do cyberpunku i pokrewnych gatunków bardziej z pozycji badacza niż czytelnika, więc szukam zupełnie czego innego. Bardzo