Wpis z mikrobloga

Kolega mnie zaprosił, żeby polatać jego samolotem. Był to ręcznie wykonany ze złomu samolot pasażerski. Brzydki jak cholera, ale pojemny i miał nawet wannę w łazience.
Tak sobie lecimy, gdy z tyłu widzę latający spodek, przeleciał pod nami tak szybko, że wszystko się zatrzęsło, a potem drugi jeszcze raz.
Próbowałem włączyć kamerę w telefonie, ale już zniknęły przed nami. Poza tym i tak nie mogłem tego wsadzić od razu na YouTube, bo nie miałem przesyłu danych w roamingu.
Kolega powiedział, że ostatnio coraz częściej go odwiedzają i zaczyna bać się latać.

Potem szukaliśmy tych kosmitów z kamerą lecąc wolno kilka metrów nad uliczkami jakiegoś osiedla. Był tam humanoidalny pingwin rozcięty na pół laserem, na pewno ich sprawka.
Reszta była chaotyczna i bez sensu. Jakiś szaleniec przy stoku narciarskim coś wiedział i nie chciał mówić bo się bał itp.
#sen #sny #kosmici #ufo
  • 4
@solo_ta: Przecież to jeden z bardziej normalnych snów, jakie miałem.
Ostatnio śnił mi się pancerz wspomagany dla dwóch osób. Facet z tyłu, kobieta z przodu, dwie głowy, cztery ręce i cztery nogi. Jak wymienili między sobą chipy z mózgów to byli niepokonani.
@Antyradek: no to ja jestem nudny. Mi się tylko śniło, że kierownik ośrodka sportów wodnych miał Żuka i moja żona otworzyła drzwi a tam tapicerka z drzwi odlazła. I kombinowaliśmy jak to ogarnąć żeby się gość nie połapał.