Wpis z mikrobloga

Jak często spotykacie maluchy na drodze i na parkingach? Mnie dziwi robienie z niego jakiegoś białego kruka, albo jak ktoś mówi, że dawno nie widział. Ja widzę je czasami nawet kilka razy dziennie, natomiast rzadko zdarza się dzień, żebym nie zobaczył zupełnie żadnego. Może to kwestia tego, że w konurbacji śląskiej ogólnie jest dużo samochodów, więc statystycznie także jakiś maluch zawsze się trafi.
#126p #samochody #motoryzacja
Pobierz o.....d - Jak często spotykacie maluchy na drodze i na parkingach? Mnie dziwi robieni...
źródło: comment_TUVzRGzdNwHSy0RPHFNBGVbKCk85fS4V.jpg
  • 12
@olddziad: U mnie w mieście 4 różne naliczyłem. W tym dwa na czarnych blachach. Dla mnie polski fiat to szrot a nie przedmiot kolekcjonerski, toć je czasem z części nie od tego modelu rocznikowego składali bo akurat takie na magazynie były xD To jak by mieć kolekcje zużytych prezerwatyw.
@olddziad:
Tak jak już kiedyś pisałem - jest ich porównywalna liczba co Tico (zwłaszcza się to tyczy elegantów i późnych FLi). Niemal na każdym blokowisku stoi jeszcze przynajmniej jeden malczan (a na większych osiedlach, typu Tysiąclecie albo Paderewa, nawet kilkanaście). Dużo rzadsze są Duże Fiaty czy auta typu Kadett albo Sierra (nie mówiąc już o Syrenach albo Warszawach)
Natomiast, jako że jeszcze kilkanaście lat temu niemal co drugie auto było maluchem,
@oficer-prowadzacy No tak, masz rację, tylko że taka warszawa bardziej pasuje do takiego określenia, a ludzie sprzedają je jako normalnie jeżdżące samochody. Wolał bym już kupice ten przysłowiowy samochód "do 3000" niż nawet najbardziej odpicowanego, klasycznego, kolekcjonerskiego malucha.