Wpis z mikrobloga

Mirki, mam takie #pytanie z dziedziny chyba #prawo. Wynajmuje #mieszkanie, mam umowę do końca roku, ale właścicielka ni z gruchy ni z pietruchy poinformowała mnie, że to mieszkanie musi sprzedać, więc powinienem zacząć rozglądać się za nowym lokum. Trudno, zdarza się, akurat znajomi rodziców mojego różowego mają na wynajem ładne mieszkanie niedaleko w podobnej cenie i stoi już wolne. I teraz zaczyna się problem - obecna właścicielka przy rozmowie stwierdziła, że obowiązuje nas miesięczny okres wypowiedzenia, a w związku z tym, że mamy 2. kwietnia to wypowiedzenie wejdzie w życie dopiero na koniec maja - trochę krzyżuje mi to plany, bo właściciel mieszkania które mamy upatrzone nie chce tyle czekać. Ale... w umowie nie ma ani słowa o tym, że miesięczny okres wypowiedzenia liczy się od 1. dnia następnego miesiaca kalendarzowego. Właścicelka obecnego mieszkania stwierdziła, że to przeoczenie z jej strony i w domyśle jest oczywiste, że chodzi o to, że od pierwszego następnego miesiąca, ale łaskawie jest w stanie zgodzić się na to byśmy się wcześniej wyprowadzili w przypadku, gdy znajdzie kupca na mieszkanie.

I tu pojawia się moje pytanie - Czy w związku z jej 'przeoczeniem' możemy jej dać wypowiedzenie z datą 3 kwietnia i zakończyć wynajem 3 maja?
  • 18
@hatterka: też mi się tak wydaje, że jeśli nie ma na papierze to trudno, jej strata. Pytanie tylko, czy takie coś jak miesięczny okres wypowiedzenia nie jest interpretowane z góry jako od pierwszego dnia miesiąca, bo planujemy jej wręczyć we wtorek wypowiedzenie i zastanawiamy się co jeśli go nie przyjmie.
@MMercator: myślałem właśnie, że w związku z tym, że musi sprzedać mieszkanie o czym tak naprawdę poinformowała nas wieczorem 30 marca i przez to praktycznie mieliśmy 1 dzień na złożenie wypowiedzenia, to będzie można się bez problemu dogadać z tym, by przymknąć oko na te 3 dni, ale dzisiaj dość twardo upierała się przy swoim, ewidentnie zależy jej na tym, by nas tu trzymać aż do samego momentu sprzedaży.
@Jarel: A mieszkanie to ona przecież chce sprzedać i Was wywalić. Dzień wypowiedzenia umowy liczony już powinien jest od dnia kiedy Cię o ty poinformowała. I moim zdaniem ten okres wypowiedzenia nie powinien obowiązywać jak z jej incjatywy rozwiązanie tej umowy wynika jeśli chciałbyś dobrowolnie z tego zrezygnować i się wcześniej wyprowadzić. Ale ja sobie tylko tak myślę, prawa też nie studiowałam( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Jarel: Sytuacja na polskim rynku najmów mieszkań jest taka, że umowy są sporządzane niegodnie z obowiązującym prawem i połowa co ważniejszych zapisów jest nieważna. W tym wypadku nieważna jest możliwość wypowiedzenia umowy przez właścicielkę. Zgodnie z prawem o ochronie lokatorów, umowa na czas określony musi wymieniać powody dla których właściciel ma prawo wypowiedzieć umowę. Widzimisię nie jest takim powodem.
Wasza umowa takich sytuacji nie wyszczególnia, więc ich nie ma, więc właścicielka