Wpis z mikrobloga

Przed chwilą mnie naszło na rozkminę. Przyjęło się, że w niedzielę i święta należy powstrzymać się od prac niekoniecznych. Większość ma od razu przed oczami jakieś prace porządkowe, koszenie trawy, rąbanie drzewa itd. A co jeśli ktoś na co dzień pracuje jako programista i w niedzielę zabiera się za pisanie kodu? Grzech? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Co jeśli praca to hobby? Tak samo ktoś może lubić koszenie trawy, bo lubi jej zapach i programowanie, bo wchodzi na wyższe obroty.

#religia #rozkminy #pytanie #kosciol #wiara
  • 11
@avangarda: To praca umysłowa, zależy jak poważnie traktujesz swoją wiarę. Jak non stop grzeszysz i masz masę innych większych problemów to programowanie w niedziele to jest najmniejsza z rzeczy którą powinieneś się przejmować. Nie popadajmy w paranoję.
Był taki film o podobnym problemie, nazywa się Chariots of Fire, o dwóch biegaczach z których jeden nie chciał wystartować w olimpiadzie i biegać na 100 metrów bodajże bo była niedziela.
@avangarda: Jest prosty, jak brak tego kodu nie jest równoznaczny z tym że coś przestanie działać a jest to coś ważnego bez czego użytkownik nie może się obejść to jeden dzień bez kodu nikogo nie zbawi. Masz cały tydzień na to, więc jak Ci zależy na tym to odpuścisz.

A jak nie to będziesz szukał wymówki i pewnie ją znajdziesz.
@dzeksondzekson: To ja znów napiszę, że programuję, bo lubię (chociaż wpis w ogóle nie dotyczy mnie). Albo Kowalski rozebrał rower na części pierwsze i pieczołowicie czyście każdą śrubkę, bo taka czynność go odpręża. O tym czy coś jest pracą konieczną/niekonieczną decydują wówczas intencje, które towarzysza nam przy okazji wykonywania tej czynności?
@avangarda: Wiem, że to przykład, ale ludzie uwielbiają relatywizować swoje zachowanie bo ktoś inny tak robi. Jeszcze raz, co Cię obchodzą inni? Jak Kowalski przebiegnie 10km w 40 min to Ty też masz przebiec? Każdy biegnie przez życie swoim tempem, stylem i sposobem. Nie ma uniwersalnego podejścia.