Wpis z mikrobloga

@Prezes_roku: Nie wiem. Ja swoja umowę kredytową w PLN sam kilka razy czytałem i wszystko dawałem zaznajomionemu prawnikowi żeby nie "władować się na minę". Idiotom, którzy podpisywali bo im doradca mówił "Paaanie, kurs się przez 30 lat nie zmieni, nie ma się czego bać" dowalałbym drugie tyle do spłaty żeby inni na przyszłość mieli przestrogę.
@xSQr @TurboDynamo
Chodzi ot, żeby państwo zaczęło wrescie działać. Inaczej mamy kolejną aferę, tylko większa niż Amber Gold, bo na 700 tys. rodzin
https://www.bankowebezprawie.pl/porownanie-afery-amber-gold-afery-frankowej/

@Prezes_roku:
Nie było w umowie informacji o tym, że bank się finansuje CIRS-ami / FX SWAP-ami więc twierdzenie, że "trzeba czytać co się podpisuje" nie pasuje do tej sytuacji.

https://www.bankowebezprawie.pl/pytania-o-ustawe-odfrankowujaca-slawomir-horbaczewski/
https://www.bankowebezprawie.pl/ryzyko-walutowe-generowaly-banki/

Ludzie, dokształcie się trochę zanim zabierzecie głos w jakiejś sprawie.
@marekrz: Przecież to nawet umowy nie trzeba czytać, wystarczy w google przeczytać co to znaczy kredyt walutowy. Nieważne czy udzielanie takich kredytów było legalne czy nie, ktoś kto myślał że kurs nigdy się nie zmieni jest idiotą bo nawet nie przeczytał w google co to jest za produkt a podpisał na 30 lat xD
@TurboDynamo: Weź poczytaj trochę jak były zabezpieczane te "kredyty". Dowiedz się co to są CIRS / FX SWAP. Nikt, kto podpisywał te umowy nie wiedział na jaką minę wsadza go bank, bo banki o tym nie informowały.

https://www.bankowebezprawie.pl/ryzyko-walutowe-generowaly-banki/

Z mocy prawa umowy prowadzające w błąd klientów i zawierające zapisy niezgodne z prawem są nieważne.

Banki nie mają żadnych argumentów. Korzystają tylko z powolności działania sądów w Polsce, wysokich kosztów sądowych i
@marekrz: Ja nie twierdze że banki działały zgodnie z prawem bo możliwe że je łamały. Chodzi o to że zwyczajnie nie znali tego produktu. Trzeba być kompletnym imbecylem żeby zadłużyć się na 30 lat nie mając o tym pojęcia.

No i zamiast spłacać swój kredyt to wydawać kase na pielgrzymki xD
@marekrz: no to teraz zdradzę ci sekret. tak zabezpieczą się od ryzyka walutowego wszyscy i to od bardzo dawna. nie ważne czy jest to bank czy np. duże firmy handlujące z zagranicą. W mojej branży nikt normalny nie przeprowadzi transakcji w której płatność jest odwleczona w czasie nawet o kilka dni jeśli nie będzie zabezpieczona waluta i ceny notowań na towarze bo ruch o pare groszy może doprowadzić do dużych strat.
@ChempyTuj: Ja nie mam pretensji, że bank się zabezpieczał - jego sprawa. Gdyby bank informował klientów o CIRS-ach FX SWAP-ach i jak to wpłynie na koszty ich kredytu, to byłoby OK. Przecież klient nie widział jaki "silnik" wsadził mu do kredytu bank, bo bank go nie informował. A tak, to niestety - banki muszą ponieść tego konsekwencje.

Nie broń ich, bo sprawa jest dla banków jest nie do wygrania. Łatwiej byłoby
@TurboDynamo: " Trzeba być kompletnym imbecylem żeby zadłużyć się na 30 lat nie mając o tym pojęcia."
No nie.
Nie trzeba rozumieć jak działa silnik w samochodzie, czy zabezpieczenia poduszki powietrznej żeby z tego korzystać. Mają działać i mają być sprawne. Kropka. Klient nie musi znać szczegółów technicznych. A jeżeli jest jakieś zagrożenie, to powinien być o nim poinformowany. O zagrożeniu wbudowanym w CIRS / FX SWAP banki nie informowały.
W
@marekrz: Banki nie wsadziły nikomu nic do kredytu, zabezpieczały swoje pozycje i jest to normalne. To że miało to wpływ na kursy było do przewidzenia. Idąc twoim tokiem rozumowania powinno się wymagać od klientów pisemnego oświadczenia o znajomości zasad ekonomii, albo lepiej wysyłać ich na przedmioty Makroekonomia I i II, Podstawy finansów, Rynki finansowe (w sumie logiczne gdyby to było w liceum a nie na studiach). Ludze są dorośli i podejmują
@ChempyTuj:

Nie bronie banków, ale dochodzimy do momentu gdzie tak jak w stanach, ludzie będą pozywali kawiarnie bo nikt im nie powiedział że kawa którą kupują jest bardzo gorąca i jak sie wypije duszkiem to można się poparzyć.


Jaką tu widzisz analogię, bo ja żadnej? Jakby banki musiały kupić CHF po kursie rynkowym pod te kredyty zamiast je "sprzedawać" SWAP-ami to kurs CHFPLN na pewno kształtowały się inaczej i klient nie
@marekrz: w innych krajach ludzie nie są januszami i rozumieja ze przy tak duzych pieniądzach trzeba się zwrócić do doradcy który się na tym zna i wytłumaczy. Ba, w normalnych spoleczenstwach w ogole sami nie szukaja takich ofert tylko robi to za nich doradca KTOREMU SIE PLACI. Ale w polsce przeciez to nienormalne zaplacic komus ZA TO CO MASZ ZA DARMO.
To ze podpisali cos dla nich niekozystnego to tylko ich
@TurboDynamo: >w innych krajach ludzie nie są januszami i rozumieja ze przy tak duzych pieniądzach trzeba się zwrócić do doradcy który się na tym zna i wytłumaczy.

( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
pewnie jakaś połowa pokrzywdzonych to klienci doradców - Expanderów i innych filutów, którzy im doradzali.
@marekrz moze juz nie odwolujmy sie do jakis analogii bo teraz ja uwazam ze twoje sa calkowicie nietrafione. Niestety (nad czym tez ubolewam) kredyty nie byly jakims wadliwym, oszukanym towarem. One od poczatku byly obarczone duzym prawdopodobieństwem problemow dla klienta, ale trudno mowic tutaj o tym ze bylo to jakos zatajane. Bo trudno mowic o zatajaniu jesli chodzi o braku edukowania klientow o tym jak wyglada praca banku, rynki finansowe, transakcje pochodne
@ChempyTuj: starasz się udowodnić, że jak się ma odpowiednie wykształcenie to automatycznie ochroni to przed oszustwem. Otóż i ekonomiści i prawnicy dawali się oszukać bankom na tym produkcie, bo banki nie informowały klientów o istocie tego instrumentu finansowego i konsekwencjach stosowania przez nie CIRS / FX SWAP na masową skalę.

CHF do połowy 2008 roku faktycznie była stabilną walutą. A kredyt CHF biorąc pod uwagę wszystkie ryzyka, w tym ryzyko stopy