Wpis z mikrobloga

Jestem w #!$%@? miła dla obcych, "dzień dobry", "przepraszam", "dziękuję" mówię odruchowo.

Tylko dlaczego zdarzają mi się takie żenujące sytuacje jak:

- powiedzenie "dzień dobry" podczas wchodzenia do kibla na stacji benzynowej XD

- powiedzenie "dziękuję" podczas odbierania gotówki z bankomatu XD i tak chwila grozy, kiedy sprawdzasz powoli, czy ktoś nie stał za tobą

- toaleta w klubie, zajmuję kabinę, ktoś puka do drzwi na co ja:



Kto nigdy czegoś podobnego nie zrobił, niech pierwszy rzuci kamieniem :D

#gownowpis #heheszki #kawatime #karuzelasmiechu
  • 80
  • Odpowiedz
@hellyea: przynajmniej rozmawiasz z ludźmi
ja kiedyś przeprosiłam manekina jak na niego wpadłam a innemu powiedziałam "dzień dobry"
( ͡° ʖ̯ ͡°)
świadkowie tego wydarzenia mieli niezły ubaw :D
  • Odpowiedz
@Lilitu: powtarzalne, rutynowe czynności mózg wrzuca do worka "automat" i nie angażuje już w nie świadomości jako takiej- to taka optymalizacja. Więc nie uważam, żeby takie wpadki mnie czy komuś innemu ujmowały przemyślanego wysławiania się- jest to po prostu mechanizm, jaki nami kieruje i wychodzą takie kwiatki XD
  • Odpowiedz
@Lilitu: każdy tak ma. Gdyby mózg do każdej, nawet drobnej czynności wykorzystywał tak samo dużo zasobów to byłoby to na maksa niewydajne.
Możesz mi wytłumaczyć jak wg ciebie sie wypowiada przemyślane "dzień dobry"? Idziesz do sklepu i myślisz: "jak wejdę do sklepu to trzeba powiedzieć "dzień dobry"? Nie sądzę, po prostu wchodzisz i mówisz.
  • Odpowiedz