Wpis z mikrobloga

Wiosenne bernole tak bardzo zmęczone.

Oczywiście #piesekpremier nie byłby sobą, gdyby nie odwalił wiosennego numeru.

Siedzę w pracbazie, godzina 13:30. Dzwoni mój telefon.
S: sąsiad J: ja.

S: Halo? Pani @nama? Bo Baruś wyszedł!
(ja wtf, Barry to był mój pierwszy berneńczyk, za tęczowym mostem od lat no ale ok, Pan sąsiad już w okolicach 70 lvl więc pewnie mu czas inaczej leci XD)
J: ale jak że wyszedł, biega poza ogrodzeniem?! (zawał serca)
S: tak! Ja tu z Panem Mankiem (kolejny sąsiad) próbujemy go złapać do siebie do ogródka, ale się nie chce dać skubany (z jednej strony dobrze, sobie pomyślałam XD)
J: to proszę go tam obserwować i może próbować złapać nawet siłą, za futro! Dzwonię po posiłki!

No i dzwonię po brata, bo ja nie miałam możliwości żeby się urwać. Od razu ruszył do domu, żeby przypadkiem ten cymbał nie poszedł nigdzie dalej.
No i podjeżdża i jest. Cały mokry i śmierdzący, a jak. Biegał w pobliżu ogrodzenia i zrobił sobie kąpiel w rowie ze starą, śmierdzącą i zakiśniętą wodą. Resztę dnia aż do powrotu spędził w domu, który zasmrodził. Co zabawne, wyszedł tylko Premier. Collin pilnował dobytku :> a w domu spał niczego nieświadomy Forest XD.

Jak to się stało? Do końca nikt nie wie. Mamy swoją teorię. Jak wychodziłam do pracy, to bardzo wąchały coś za płotem. Prawdopodobnie coś tam było i po moim wyjściu Premier skoczył na siatkę, która pod jego ciężarem przechyliła się i ten skorzystał z okazji żeby pitnąć. Ogrodzenie zostało wzmocnione gdzie się tylko dało. Póki co sąsiad nie dzwoni ;)

Premier za to wylądował wczoraj w wannie i miał kąpiel, bo smród był nie do zniesienia.

Fajnie mieć spoko sąsiadów.

EDIT: a i zapytałam czy oba czy jeden, no to usłyszałam że tylko jeden. Próbowałam podpytać, że który wyszedł (chociaż w głębi doskonale wiedziałam XD), to sąsiad się fajnie zaczął miotać "no, no, ten co jest taki sam jak ten drugi" XD mistrz.

#pokazpsa #pies #psy #bernenskipiespasterski
źródło: comment_Rikz3vEQn11BR3n1CZuQDUnuhDWgLXC3.jpg
  • 23
@nama: Ja się mu wcale nie dziwię, że nie wiedział, który jest który, chociaż na fb jak widzę Prezesa, to zwykle wiem, że to on xD A pomyśl sobie, że mam niedaleko siebie domek, na którego podwórzu urzędują 3 urocze samoyedy... O ile bernuchów jakoś w końcu możesz się nauczyć odróżniać, bo jakoś nieznacznie się różnią, o tyle samoyedy hmm... Który? No ten biały, puchaty... xDDD
źródło: comment_p1IvJ7PX6liWVTHU6ykkIlAfANmd4srs.jpg
@Zuler: Tylko kilka z córką, mogę porobić jak będzie okazja, codziennie je mijam w drodze do szkoły z młodą :)

@faramka: Haa o Premiera mi chodziło, a byłam w trakcie jakiegoś artykułu i wyszło cudo haha :D