Wpis z mikrobloga

#gownowpis #zmianaczasu #grubo #truestory #impreza #pasta

TL;DR:


Wbijam wieczorem na imprezę do rodziny, wiadomo cała familja to i dużo alkoholu. No to początek spokojnie ,każdy popija sobie czym tam lubi i gadanie o byle gównie. Potem nagle wszystko przeradza się w twardszy alkohol oraz rozmowy o #polityka i #religia

Po 12 wjechał duch puszczy - zacny trunek na kartoflu - i rozmowy w wyższej abstrakcji. Koło 2 w nocy 3L butelka pokazała dno i każdy stwierdził, że idzie spać. Do toalety poszedłem ostatni, spojrzałem na zegarek i było za dwie 2. Wchodzę, myję zęba, siadam na tron i czekam. Trochę przymknąłem oczy i jakby przysnąłem. Głowa poleciała w dół, przebudziłem się i patrzę na zegarek.

O #!$%@?! 3:15!

Kumacie to? ponad 1h na kiblu. Nogi czuję, ale myślę, że pewnie alkohol mi trochę czucie przyblokował. Na wszelki wypadek podnoszę się powoli podtrzymując się rękami półki, myję ręce i co dalej? Do przejścia cały dom, wejście na piętro i znów cały dom obok wszystkich sypialni i to ciotki, która cierpi na bezsenność.

No cóż idę…

Idę, jak najciszej potrafię, staram się ominąć na schodach stopnie, które głośno trzeszczą. W koło panuje cisza, ZŁOWROGA cisza, słyszę jak moje kości w stopach hałasują. Jestem już przy pokoju ciotki i BAM

Wychodzi ciotka… Ja już wiem - obudziłem pewnie i #!$%@? i wgl. A ta do mnie

Przestawiłeś już zegarek?


  • 1