[pawelJG]

Po kilku latach postanowiłem opuścić #virginmobile i przenieść numer do #plush.
wbijam do jednego z salonów #cyfrowypolsat / #plusgsm, a tam pan z obsługi ze smyczą plusha na szyi z napisem "wisi mi to" i wyrazem twarzy mówiącym to samo, poinformował mnie, że mam zapłacić za czystego sim'a 12,30zł...
Mówię mu, że na stronie jest napisane, że kartę sim przy przenoszeniu numeru dostaje się za friko. On na to że nie wie co jest na stronie... (╥﹏╥)
Podziękowałem i wyszedłem.
Na profilu fb plusha zapytałem o co chodzi z tym płaceniem za kartę. Odpisali że być może gościu był niedoinformowany i żebym podbił do innego punktu sprzedaży.
Byłem jeszcze w pozostałych trzech punktach cp/plus w mieście i w każdym to samo - chcesz przenieść nr, płać 12zeta.
#operatorzykomorkowi #gsm #orange #tmobile #play #zalesie

[bananowynick]

@pawelJG: Oferty z internetu, call center i punktu często się różnią.
W punkcie są najchujowsze.

[pawelJG]

@bananowynick: w plushu (i chyba w całym plus) numer można przenieść tylko podczas wizyty w salonie, a że u mnie w #jeleniagora nie ma salonu plusa a są tylko punkty partnerskie, to te mają to w dupiu

[bananowynick]

@pawelJG: W plusie nie musisz przenosić numeru w punkcie przy normalnych abonamentach. Przy plushu nie wiem. Jaką ofertę wybrałeś?

[pawelJG]

@bananowynick:
https://www.plushbezlimitu.pl/karta
dla przenoszących numer do plusha przez pierwsze 3 miesiące dane pakiety są za połowę ceny

[Mikseth]

@pawelJG przenosilem ze 3 tyg temu do plusha i nie płaciłem nic. Nigdy chyba przy przenoszeniu się nie płaci...

[pawelJG]

@Mikseth: no wiem że "się nie płaci", ale w każdym z salonów żądali hajs za kartę...

[Clear]

@pawelJG: Jak to gdzieś dziś czytałem o salonie.

"W salonach nie załatwisz nic poza kupnem oferty" - tam siedzą w dużej mierze tacy idioci, co nawet doładować konta często nie potrafią, a szczytem ich umiejętności jest ... naciągnięcie starszych klientów na umowę przy jakiejkolwiek okazji.
I cóż - fakt, plany sprzedażowe często mają ustalone na granicach możliwości, a za obsługę nie dostają dodatkowej prowizji, ale to nie jest tak, że kasy za obsługę w ogóle nie dostają - nie są to duże pieniądzę, ale obsługa należy ich do obowiązków.

Na pocieszenie - z podobnym poziomem kretynizmu, spotkasz się w każdej sieci. W dużych miastach, na palcach jednej ręki, można policzyć pracowników salonów (a nie salony), w których znajdziesz kogoś kompetentnego. Tam nikt kompetentny nie chce pracować za te 3-4k (przy bdb lotach i naciągnięciu