Wpis z mikrobloga

wiedza którą masz na myśli


@neilran: Chciałbym wiedzieć skąd posiadasz ów dane. To co napisałem to takie luźne przemyślenie, antagonizm do

Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz


A co do

"Nie wolno stać się zakładnikiem myślenia wedle kryterium opłacalności."


Większość ludzi tak robi, bo liczy się skuteczność, ewentualnie dobre samopoczucie, więc wybierają to co korzystne.
  • Odpowiedz
gdybyś wychodził z teistycznego punktu widzenia


@neilran: To bym nie próbował zrozumieć świata, nie sądził, że życie mam we własnych rękach tylko składałbym los na ręce kogoś kto może istnieć, a nie musi. Zrzucałbym też odpowiedzialność na tego kogoś, czekając na cud i składając modły, zamiast działać, bo przecież mało co zależy ode mnie. Także nigdy bym nie wyciągał żadnych nowych wniosków, tylko tkwiłbym w jednym i tym samym. To się
  • Odpowiedz
@neilran: Kolejny raz nie odpowiedziałeś na moje pytania, więc idziemy w bezcelową dyskusję w której będziesz prawił swoje morały i nawracał po swojemu.

Religia nie zabrania nauki


Jeśli ta nauka ma być zgodna z religią, to znaczy że zabrania.

ani nie pozostawia człowieka w stagnacji - wręcz przeciwnie.


Jak nie, jeśli musi wierzyć w księge stworzoną X lat temu niedostosowaną do obecnych realiów i nawet nie mając żadnego dowodu na to
  • Odpowiedz
@neilran: Cytowanie to przydatna funkcja, jak widać. Piszę tak rozwlekle, że nie mam żadnej możliwości "domyślenia" się do którego zdania się odnosisz i dlaczego. I po to zadaje pytania, by ułatwić wymianę myśli. Podobnie z Twoimi ocenami, z którymi się nie zgadzam i nie mają zbytnio sensu. Jak zainteresujesz się psychologią to doskonale zrozumiesz ten obrazek i będzie dla Ciebie nawet sarkastycznie-zabawny. Ja mówię o faktach, tym co widzę, szukam zależności.
  • Odpowiedz
@neilran: Kolejny raz zamiast do meritum to personalnie i uciekasz od konkretnych odpowiedzi, mimo mojej chęci na dowiedzenie się czegoś w tym śmiesznym pouczaniu. Skończ waść wstydu oszczędź. Siła Twoich argumentów powala. Kto ćpie ten ćpie, nawiedzony religijnie człowieku. Miło było.
  • Odpowiedz