Wpis z mikrobloga

Telefon do działu Pomocy Technicznej IT:
– Pomoc techniczna, słucham?
– Mój komputer nie działa.
– OK, co się dzieje, gdy próbujesz go włączyć?
– Nic.
– Czy kabel zasilający jest podłączony?
– Nie widzę, strasznie tutaj ciemno.
– To zapal światło.
– Nie mogę, jest jakaś awaria i nie mamy prądu.
#truestory
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@recenzor: pracowałem kiedyś na helpdesku, obsługiwaliśmy centrum księgowe pewnej dużej firmy z branży chemicznej. Dzwoni pewnego dnia kobieta ok. 11-12 przed południem:
J(a): dzień dobry wsparcie techniczne XYZ anon przy telefonie w czym mogę pomóc
U(żytkowniczka): DZIEŃ DOBRY JESTEM MENADŻEREM AKĄTÓW OD DZIESIEJSZEGO PORANKA NIE MOŻEMY DRUKOWAĆ TAK NIE MOŻE BYĆ PROSZĘ COŚ Z TYM NATYCHMIAST ZROBIĆ!
J: rozumiem, proszę podać mi numer drukarki z którą macie państwo problem
U: drukarka... No... Minolta
J: nie, nie, to jest marka. Ona ma tam naklejkę
  • Odpowiedz
@glaaki: Pierwsze skojarzenie - Red Alert :D

@recenzor: Przychodzi kobieta do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, jestem od dwóch miesięcy w ciąży, a nie rośnie mi brzuch.
- A je pani
  • Odpowiedz
@Cripex: niby masz rację, ale procedury, które dostaje centrum outsourcingowe są negocjowane z klientem i po prostu tego wymagają klienci. Człowieku, ja na helpdesku robiłem niekiedy taką magię, że jak to potem opisywałem "knowledge managerowi" (człowiekowi, który zarządzał bazami wiedzy), to się zastanawiał czy to w ogóle da się przepchnąć klientowi, a jak czasem dzwonili lokalni informatycy to sami pytali jak rozwiązać niektóre problemy, na które nie było procedur. (
  • Odpowiedz
@recenzor: Klient ma dużego UPS, dzwoni bo nie działa i co teraz?

Ogólnie nie śmieję się z takich klientów, bo różnie bywa.
Kiedyś obsługiwałem zgłoszenie nie działającego internetu, poprosiłem o maila w tej sprawie. Osoba z drugiej strony: Ok już wysyłam.

I dokładnie po odłożeniu słuchawki ogarnęliśmy obaj co z--------y :|
  • Odpowiedz