Wpis z mikrobloga

@fortheworld: W czwartek bodaj widziałem dokładnie tak ubraną laskę. Dodam, że przyjechała do fryzjera z koleżanką rowerami. Jak zsiadła z owego rumaka, to udałem, że zapomniałem czegoś w aucie i wróciłem sie do samochodu, żeby otworzyć drzwi i je za 2 sekundy zamknąć. A wszystko po to, coby se dwa dodatkowe razy popatrzeć na kształty takie cudne.