Wpis z mikrobloga

Mireczki,

Powiedzcie mi jak to w tych IT jest. Ostatnio rozsyłałem trochę CV po firmach i dzisiaj dostałem zaproszenie na drugą rozmowę. Pierwsze zaproszenie mnie nie zdziwiło - wymagali wszędzie podstaw stanowisko mocno juniorskie, nie ukrywam że nawet spodziewałem się tego zaproszenia. Ale dostałem też zaproszenie na drugiej rozmowę i tutaj szok i nie dowierzanie, jak Pan się przedstawił to nawet nie skojarzyłem firmy (zapewne dlatego że swoje szanse oceniałem na ~0%). Sprawdziłem czy tam faktycznie aplikowałem - okazuję się że tak. W CV napisałem podstawy podstaw JAVA SE. Z ogłoszenia wynika że szukają tam mocnego deva co to i doświadczenie ma, a ogarnia też: JavaEE i zagadnienia, które nie ukrywam że jak czytam to za dużo mi nie mówią. Szukałem dalej opinii o firmie, nie za ciekawe ale generalnie na IT nikt nie narzekał tylko raczej na sprzedaż itp.

Co mam o tym myśleć?

Ktoś robi masówkę i zaprasza wszystkich?
To januszsoft i nikt normalny do nich nie chcę iść?

Nie ukrywam że trochę się waham czy w ogóle iść ale chęć zobaczenia jak wygląda taka prawdziwa rozmowa chyba jest większa - w sumie godzina wstydu, a przynajmniej będę wiedział jak to wygląda.

Wykluczyłem że to wina HR bo dzwonił do mnie koleś, który wydawał się że ogarnia.

#pracait #it #kariera #programowanie
  • 21
@Poczatkujacy2k: już nawet mam taką teorie że przez tych wszystkich Seligów to człowiek myśli że na takiego deva to musi ogarniać wszystko, napisać samodzielnie 10^6 aplikacji żeby dostać pracę, a w rzeczywistości firmy szukają ludzi, którzy coś tam sami działają, mają względne pojęcie, a resztę ich się douczy.
@markkk92: Jak ja szukałem to też miałem wrażenie, że oni biorą kogo popadnie na rozmowy bo a nuż im się trafi niepewny siebie "frajer", który jednak te tematy ogarnia przez przypadek i przy okazji nieśmiało wyduka, że chce zarabiać jakąś niewielką kwotę. Albo po prostu pani z HRu powinna oddać swoją pracę komuś kto się na IT zna.

Pamiętaj, że pani z HRu nic innego w ciągu dnia nie ma do
Nie ma się nad czym wahać, trzeba iść, exp z rozmów o pracę jest bardzo ważny. Same benefity, a nuż się uda? :)


@meohaw: Wiesz, jak ktoś się ociera o spełnianie wymagań to "a nuż", ale jak jest jasne i oczywiste, że oni chcą kogoś innego to zwykła strata czasu. Jak z ogłoszenia wynika, że chcą speca, co jest z 5 lat na rynku i zapraszają kogoś, kto ledwo się łapie
@Khaine: Z kontekstu wynika, że OP nie dostał zaproszeń na 148 rozmów w których sobie może przebierać, do tego jest na początku swojej kariery IT, więc każda rozmowa rekrutacyjna jest cenna, bo zmniejszy jego stres na następnych, a ponad to, życie mnie nauczyło, że nie wiadomo kogo firma szuka zanim się do niej faktycznie nie pójdzie na rozmowę.

@markkk92: Powodzenia, cokolwiek nie wybierzesz :)
@meohaw: Oczywiście pójdę, po pierwsze dlatego że rynek w tym mieście nie jest na tyle duży i nie chcę mieć łatki kolesia, który umawia się i nie przychodzi. Po drugie, skoro zaprosili, zaproszenie wyszło o developera, który widział moje CV i mój kod to jakiś zamysł w tym miał. Po trzecie, pora wreszcie na feedback. Klepanie w domu dla siebie albo na uczelnie i ocenianie się przez pryzmat forumowych wyjadaczy, Selige
nie wiadomo kogo firma szuka zanim się do niej faktycznie nie pójdzie na rozmowę.


@meohaw: Ale firma często wie, kogo NIE szuka. W niektórych ogłoszeniach są niepełne informacje. W przytoczonym przypadku z Linuxem nie było o nim ani słowa w wymaganiach, więc uznałem, że nie ma to znaczenia. Nadal jednak na wszelki wypadek uznałem, że jeśli mają mi marnować czas tylko po to, żeby mi powiedzieć, że odpadam bo nie znam
@markkk92: W IT rekrutacje często tak wyglądają. Wynika to z niedoboru pracowników - mimo wszystko, chcą Cię zaprosić, ocenić motywację, soft-skille i ewentualnie zaproponować stanowisko niższe z 'przyuczeniem'. Dzięki takiemu podejściu w ogóle znalazłem pracę w IT a później - się rozwijałem.
@Pienio69: Ok, a taktycznie jak to rozegrać? Czy spróbować doczytać o zagadnieniach wymaganych przez ten tydzień. Czy skupić się na tym co mam w CV, zagrać w otwarte karty że to co umiem, reszty z chęcią się douczę?

I jaką taktykę polecacie? Planuje do tej rozmowy podejść jeśli chodzi o część sprawdzającą umiejętności miękkie i motywacje: "Że zdaje sobie sprawę z braków ale jestem zdolny do szybkiej adaptacji, nauki itp."

I
@markkk92: Warto mieć ogólne pojęcie o rzeczach o które ktoś może zapytać - zazwyczaj, wystarcza że 'wiesz o czym ktoś mówi'. Jesli nie masz doświadczenia, to rekruter z pewnością będzie zdawał sobie sprawę z Twoich braków - nie warto zgrywać cwaniaka, lepiej powiedzieć że wiesz czego Ci brakuje i że chcesz się tego nauczyć.
Zdolność do szybkiej adopcji, nauki to bullshit.
@markkk92: Co do takich rozmów to powiem ci z innej perspektywy. Miałem ostatnio rozmowę która mi poszła uważam beznadziejnie (dużo zagadnień z którymi nie miałem doświadczenia jedynie teoretyczna znajomość- ogółem mam półtorej roku expa) + nie zrobiłem zadania rekrutacyjnego, a firma i tak mi zaproponowała pracę na odpowiadającej mi stawce. xD Także wiesz próbuj, a nóż potrzebują jakiegoś juniora bo posucha na rynku.