Wpis z mikrobloga

@wytrzzeszcz: Zależy od człowieka. Jak masz szczęście i łeb na karku, to można załapać jakąś nie byle jaką robotę zaraz po kursie. Poprzez nie byle jaką mam na myśli słaba stawka, obóz przetrwania, kleisz gówno-spoiny ale masz kontakt ze spawaniem. Jak odbębnisz pierwsze 2-3 lata jako spawacz to będziesz traktowany jako świeżak. Jak będziesz miał odbębnione 2-3 lata w konkretnej branży (rurociągi, rury, konstrukcje, koleje, lotnictwo, itd...) to wtedy możesz się