Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wracając z siłowni wstąpiłem do Biedronki kupuje banany, ryż, kurczaka czyli standard. Stojąc przy kasie zauważyłem za sobą osobnika około 30 lat z tego 15 lat picia gość zniszczony totalnie. Nagle zaczyna się do mnie przybliżać praktycznie wchodzi na mnie, początkowo myślałem że chce spenetrować moją torbę i kieszenie w kurtce więc od razu sprawdziłem czy mam wszystko. Wszystko ok telefon, portfel, klucze w kieszeniach. Ale gość dalej nagminnie wchodzi na mnie i ciągle poprawia coś w portkach. Stojąc na wysokości taśmy w biedronce widzę jak sięga po gumy orbit i dalej wchodząc na mnie pakuje je w majty. Szybka rozkmina co zrobić gość trzyma w ręku sto złotych pół litra wódki, dwa keczupy. Mówię do niego gdzie schował te gumy a on palcem przyłożonym do ust pokazuje "cicho". Stwierdziłem że dam mu szanse. Babka kasuje mnie. Płace. Obserwuje go. Gum nie ma na taśmie. Gość płaci. Dalej rozkmina żul, kraków = nóż, co robić? Biorę się na odwagę mówię "wyciągaj to" na cały głos. W Biedronce na ul. Wrocławskiej gdzie zawsze jest tłum ludzi i kolejka 50 osób zapadła konsternacja wszyscy skupili się na mnie. Gość mówi, że nic nie ma. I cisza. Kasjerka przechodzi do ofensywy mówi co Pan schował gość dalej twardo że "nic nie mam". Wszystko trwa bardzo szybko. Wszyscy stoją i patrzą. Wszyscy stoją i patrzą sam już nie wiem co mam dalej robić. Kasjerka bierze go na bok, ochrony nie widać, gość oddaje fanty. Mirki dobrze zrobiłem? Stwierdziłem, że #rozowypasek na kasie lvl max 25 będzie musiał oddawać z własnych pieniędzy i się przełamałem. Kilkukrotnie byłem świadkiem różnych akcji ale zawsze jakoś brakowało odwagi. Myślę, że inaczej zachowałbym się jakbym widział że pakuje np. dwie bułki.

#krakow #biedronka #menel

Jestem konfidentem?

  • Tak jesteś konfidentem, wstydź się! 19.4% (1146)
  • Nie, zrobiłbym tak samo. 80.6% (4750)

Oddanych głosów: 5896

  • 121
Mają kamery i ochronę, niech pilnują, co cię to #!$%@? obchodzi?

biednego #!$%@? bo gumy chcial ukrasc ? przeciez biedronka wliczylaby sobie w koszta. ja bym tak nie zrobil, zwlaszcza ze polacy zarabiaja gowno pensje


@Piguua: @dylon: Pomyślcie trochę. Oczywiście, że biedronka kradzieże wlicza w koszta - podnosząc ceny produktów. Im więcej kradzieży, tym wyższe ceny produktów, żeby ogólny bilans wyszedł na zero. A na wyższych cenach tracimy my wszyscy.
@kowal38: kradzież to kradzież, bardzo dobrze zrobiłeś, i nie słuchaj tych debili, którzy wyzywają cię od konfidentów. Od nas tez zalezy czy będziemy żyć w bezpiecznym kraju. W Holandii można zostawić laptopa w bibliotece na cały dzien i dalej jest. A w Polsce złodziejstwo, kołtuństwo i pieniactwo, bo jest na to w pewnej mierze społeczne przyzwolenie
@kowal38: To smutne, że +25% osób tu uważa, że jak widzisz przestępstwo i je zgłosisz (choćby błahe) to jesteś konfidentem. Ciekaw jestem czy gdyby to było w stylu

Mirki ktoś mi #!$%@?ł moje bmw1/mazde 6!!!! pomóżcie plisss

Widziałem jak ktoś wczoraj tam kradł właśnie takie auto, ale nie chciałem być konfidentem więc nic nie zrobiłem...


Niby słaba analogia bo gumy a auto, ale no #!$%@? kradzież to kradzież. Kto wie co
@ipkis123: Op to kretyn jesli to nie bait. Niektorym widocznie wystarczy podkablowanie zula, zeby spelnic swoj moralny obowiazek wobec spoleczenstwa... Jak ja gardze takim intelektualnym i mentalnym dnem... Post komunizm chyba niektorzy maja w genach.. Op wielki bohater, uratowal kasjerke, ktora nie wykarmila by dzieci, gdybybktos ukradl gumy z naszego patriotycznego sklepu. Powinien dostac order zaslugi od samego generala Jeronima Martinsa.
Dobrze zrobiłeś. U mnie w sklepie dzień w dzień przychodzi taki pijak który próbuje wynieść denaturat za 2,50. Dzień w dzień. Najlepiej powiedziec że można sobie to wliczyc w koszta... Ale szczerze to gówno mnie obchodzi że typ jest na głodzie alko i jeszcze nigdy nie udało mu się tego denaturatu wynieść. Tak samo z gumą. Faktycznie aż tak bardzo mu do życia potrzebna że trzeba ją ukraść?