Wpis z mikrobloga

Przypominam, że sadzimy więcej drzew niż wycinamy czyli nie jesteśmy tacy nieekologiczni.


@barbapapa: Co nie zmienia sytuacji, że jesteśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o lesistość, czy liczbę powierzchni leśnej przypadającą na 1 mieszkańca (0,24 ha). W dodatku polskie lasy są bardzo zagrożone atakami szkodników oraz wzrastającym zanieczyszczeniem powietrza. Powodów go hurraoptymizmu to ja nie widzę.
@monika_90: przecież ona jest jebnięta w #!$%@?. Kolega prowadzi stadninę koni i organizuje przejażdżki na nich. Miał nieszczęście gościć ową panią. Nie pamiętam o co już dokładnie chodziło - zwierzę nie miało humoru czy raczej umiejętności jeździeckie pani nie pozwoliły "okiełznać" konia. Kobieta wpadła w histerię, zaczęła drzeć mordę: "czemu mi to robisz!!!!??", potem jakieś zachowania wskazujące na epilepsję połączoną ze schizofrenią. Normalnie beka w #!$%@?, ale wtedy ludzie w szoku.
@utopjec: Proszę Cię, jeszcze kilkanaście lat w mojej okolicy każdy miał swoje pole i na swoje potrzeby sadził ziemniory itd. Poziom bogactwa wzrósł, nie opłacało się sadzić wszyscy posadzili drzewa. Wszystko ostro zarosło. Kiedyś wypasano krowy bo każdy miał jedną, teraz wszytko zarośnięte chaszczami na wysokość 1,5m.
Ale chwila, nie rozróżniasz wycinki (często wiekowych) drzew w miastach, od pozyskiwania drewna ze specjalnie przeznaczonych do tego miejsc?


@rzep: Tyle, że Kinga Rusin jest ostatnio znana z walki z Lasami Państwowymi, było na głównej.