Wpis z mikrobloga

@CapitanHorse: Moi rodzice i dziadkowie tak określali po prostu właścicieli prywatnych firm, takich które mają jednego właściciela, albo kilku wspólników ale spokrewnionych że sobą. Raczej nie ma z tym słowem żadnych negatywnych konotacji.
  • Odpowiedz
"Prywaciarz"

Jak mnie to słowo w-----a. Jak słyszę to słowo to już wiem, że będzie Januszowate pierdzenie o polityce.


@CapitanHorse: Tak się kiedyś mówiło. Dla ludzi starszego pokolenia to słowo często nie ma wydźwięku pejoratywnego.
  • Odpowiedz
Raczej nie ma z tym słowem żadnych negatywnych konotacji.


@Marbarella: No to widocznie przy tobie powstrzymywali się od negatywnych komentarzy, żeby nie zrazić cię do pracy. Każdy kto używa tego słowa nie zna podstaw ekonomii, ale ego ma na poziomie Billa Gatesa.
  • Odpowiedz
@CapitanHorse Ja tak mówię na kilka małych firm przewozowych w miejscowości w której mieszka moja babcia, gdzie jest zmowa cenowa i skuteczne tępienie nowej konkurencji dzięki czemu prywaciarze mogą świadczyć niskiej jakości usługi w wysokich cenach a ludzie i tak będą z nich korzystać.
  • Odpowiedz