Wpis z mikrobloga

@Dork: Z takimi autami jest ten problem, że świetnie wyglądają na obrazku, jak są wypastowane i świecące. Na żywo wygląda jak agrotuning jednak ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Dork: Mnie też się podobają, ale chyba właśnie na obrazku. Ja niestety patrzę na sprawę pragmatycznie i oprócz kwestii krawężników, progów i dziurawych ulic to zastanawiam się jak jest z bezpieczeństwem. Zakładając że nie ma żadnych wzmocnień dodatkowych, to bezpieczeństwo podczas zderzenia w 50-60 letnim aucie jest ujemne.
@RSjabber wydaje mi się, że w takim starym pancernym wozie bez strefy zgniotu lepiej zaliczyć dzwona niż nowymi plastikami, które się kruszą jak szalone. Mimo iż nie ma poduszek ani systemów bezpieczeństwa
@Dork: No tak średnio bym powiedział. Widziałem kiedyś crashtest jak na czołowo zderzyli taki amerykański krążownik z lat 60 i względnie nowe auto, to ten stary był dosłownie zmielony i ludzie bez szans na przeżycie. Wyślę ci ten filmik wieczorem jak znajdę
@Dork: po to te plastiki są, każdy łamiąc się pochłania trochę energii. Ratownicy się wypowiadali, że lata temu, to po dzwonie samochód wyglądał nieźle, a w środku trupy, a teraz samochody zmasakrowane, ale ludzie wychodzą sami z lekkimi obrażeniami. Nawet nie chodzi o strefy zgniotu czy sensowne pasy, ale takie pierdoły jak zagłówki czy inna konstrukcja kolumny kierowniczej robią olbrzymią robotę.