Wpis z mikrobloga

Taka tam prawdziwa historia sprzed kilku lat. Lokalizacja: Polska, fabryka Volkswagena. Pewien Mirek dostaje pracę na linii montażowej – ma montować jakieś rolety w bagażniku. Niestety, niezbyt mu to idzie, bo jakieś tam metalowe zaczepy są wygięte pod takim kątem, że ciężko się te rolety zakłada. Mirek pyta się więc majstra: Panie szefie, nie mogę tego zamontować, co robić? Majster popatrzył i mówi: Idź tam i tam, weź taki młot gumowy, przywal parę razy i gotowe. Mirek poszedł we wskazane miejsce, ale niestety młotów gumowych już nie było, więc wziął zwykły metalowy, po czym powrócił na miejsce pracy i zaczął stosować radę majstra. Jebnął raz, jebnął drugi - zaczep się odkształca i roletę można elegancko montować. Kij z tym, że lakier trochę odpadnie tu i ówdzie i że hałas się robi – ważne, że roleta zamontowana. Mirek #!$%@? więc zadowolony przez następne godziny, wtem… Na zakład wkracza niespodziewana wizytacja z niemieckiej centrali. Niemiaszki chodzą sobie po fabryce oglądając proces produkcji, napawając się przy tym szybkością i sprawnością pracy. I tak spacerując pomiędzy stanowiskami w pewnym momencie słyszą narastający nieregularny hałas – bum, bum, bum… Idą więc w tamtą stronę i widzą Mirka #!$%@?ącego młotem w ich nowiutkie Volkswageny. Szok! No i rozpętała się inba – szef wizytacji cały czerwony ze złości krzyczy na Mirka: Was ist das? Was machst du?! Mirek przestraszony coś tam gada piąte przez dziesiąte, że Mister, majster, problem, aj mast i takie tam. Na szczęście w nieszczęściu wnet podbiegł polski tłumacz i wyjaśnił o co komu chodzi. Skończyło się na tym, że szef wizytacji kazał Mirkowi #!$%@?ć na inne stanowisko, a majstra wezwał do siebie i dał mu solidny #!$%@?. Przeprowadzono też audyt związany z nieszczęsnymi zawiasami i coś tam zmieniono w systemie ich montażu, dzięki czemu Mirki już nie musiały #!$%@?ć w nie młotkami. ( ͡° ͜ʖ ͡°) #heheszki #pracbaza #polska #motoryzacja #przemysl
Pobierz grafikulus - Taka tam prawdziwa historia sprzed kilku lat. Lokalizacja: Polska, fabry...
źródło: comment_iD9TKoc2D9yZjsD1T6hJWgefuvgCCl4r.jpg
  • 92
@grafikulus: kuzyn opowiadal mi historie z rurkami do klimatyzacji, które produkowała jego fabryka. On akurat był od kontroli jakości. W pewnym momencie zaczęli dostawać strasznie dużo reklamacji - rurki pękały, klima nieszczelna itp. Ale rurki te pękały tylko w wersjach z fabrycznie montowanym gazem. No więc wysłali wizytacje do fabryki, żeby zobaczyć jak ten gaz jest montowany. Okazało się, że Mirkowi, który zakładał instalacje przewody do klimy przeszkadzały wiec je sobie
@grafikulus: Hmm typowe podejście. Brak porządnych testów, złożenia pierwotnego, nasz projekt jest super, w końcu mieliśmy tyle "miitingów" dot. konstrukcji i wszystko przewidzieliśmy, wszystkie rozumy pozjadaliśmy. A potem "wizytancja" i fuckup do którego nie chcemy się przyznać. Eh... Jeżeli coś jest naprawdę trudne do wykonania to trzeba w instrukcji montażu wyraźnie podkreślić że taki a taki np. kształt jest potrzebny ponieważ znacznie lepiej przenosi klasyczny siły podczas wypadku etc. Chodzi o
@xaliemorph: Ale to niepisane prawo krytyki zawsze można zastąpić No żamiast krytykować takie żacżepy że #!$%@? żaprojektowali powiesz swojemu nadrzędnemu że masz problem z montażem i nie wiesz jak sobie poradzić, chyba źe mają też zakaz bycia niezaradnym a to wtedy już dupa. :-)
Taka tam prawdziwa historia sprzed kilku lat. Lokalizacja: Polska, fabryka Volkswagena.


uu a gdzie to kilka lat temu była ta fabryka VW..... bo znam tylko taką nową we Wrześni, uruchomiona niedawno...

i nie piszcie że W POLKOWICACH DUJU!! tam się robi silniki.

@dziki_pl: No ja też nader często, spotykam się z ludźmi którzy wola się męczyć, niż pomyśleć zastanowić się i zrobić to inaczej ale lżej, sam wole sobie przygotować stanowisko pracy i stracić te 30 min, ale potem nie mecze się i praca idzie bardzo szybko, niż zrobić to w takim samym czasie ale w pocie czoła, albo się denerwując.
ale mieli w jednym dużym polskim ASO mechanika znanego z "lenistwa",

@dziki_pl: był leniwy ale też nie głupi tak jak ten koleś walący młotkiem. Tacy spytni leniwce są najlepsi bo mają motywację do wymyślania uproszczeń, które czasem potrafią mocno ułatiwć życie
@grafikulus: bo to jest mentalność polakacebulaka, nie szuka rozwiązań systemowych które w przyszłości rozwiązałyby jego problem i usprawniło pracę, tylko #!$%@? tym młotkiem jak dzik w patyki. Ileż to ja nerwów napsułem sobie przez takich cieciów odciągniętych od pługa.
Po co zgłosić usterkę po co dać znać DUR, #!$%@?ę parę razy młotkiem i problem w magiczny sposób zostanie rozwiązany.
Syf kiła i mogiła, Afryka europy.
@szaremyszki: Jakoś u mnie się sprawdza. Wiele moich pomysłów zostało wdrożonych i faktycznie widać poprawę i w jakości i w "prędkości". A były to np zwykłe zdjęcia wiązek kablowych, które niby prosto wyglądają, ale rozbite na tabeli w exelu już nie za bardzo. A tak - jest wiązka podlinkowana do zdjęcia? Nie ma wątpliwości jak coś zrobić, pytać się, naprawiać ewentualne błędy. A projekt nie jest taki co często chodzi, można
uż widzę jak wstrzymujesz produkcję, bo nie możesz rolet zamontować, a nie chcesz młotka używać ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@WielkaPolska: na początek zgłoszenie o problemie do mistrza potem mistrz robi raport z uwagami do góry, technolog podrapie się po dupie, pomyśli zatwierdzi inny zaczep, wskaże rozwiązania i procedury tymczasowe (#!$%@? gumowym młotkiem) do czasu wdrożenia nowego zaczepu, po tym procedura do mistrza- ten przekaże grzesiowi co stoi