Wpis z mikrobloga

W pracy handlarza nie idzie sie nudzic. Jak juz wydaje mi sie,ze widzialem sporo i niewiele mnie moze zaskoczyc to nagle dostaje strzala w pysk.

Mialem na sprzedaz duzego amerykanskiego VANa.

7 foteli, skora, klima (sprawna) i podtlenek gazotu.

W stanie dobrym. Poza wyciekiem z chlodnicy sprawny i do jazdy. Wazne OC i przeglad
Kosztowal zawrotne 1900 zlociszy.

Napisane jak wol,ze chlodnica cieknie. I ciekla mocno. Ktos kiedys zakleil dziure i w koncu puscilo. No nie da sie jechac.
Przyjechal klient. Bez lawety. Stara Skoda. Juz jestem pewien,ze bedzie marudzil. Odpalil. Przejechal sie przod tyl, posprawdzal. Biora. ( ͜͡ʖ ͡€)

JA: Kiedy go z placu zabierzecie?
Klient: Zaraz. No za 15 minut.
JA: Oo
K: Jest tu market budowlany gdzies?
Ja. O
o Tylko Brico.
K: Nada. Kasia zaplac - ja zaraz jestem.

Nawiozl rurek od kibla, opasek , brzeszczot i najtanszy srubokret.
10 minut pozniej bypass chlodnicy (!) byl gotowy #picrel i pojechal do domu 150km .

Niedawno dzwonil ,ze dojechal bez problemow .

Amerykanskie zelazo jednak nie kleka. ( )

#kupautozmikro #cytrynigumiak #samochody #motoryzacja #mechanikasamochodowa #truestory #coolstory
bigger - W pracy handlarza nie idzie sie nudzic. Jak juz wydaje mi sie,ze widzialem s...

źródło: comment_kpXSbdhbCNH7e2wn5ftjacLJEBAAVcdF.jpg

Pobierz
  • 83
  • Odpowiedz
@Jowanka: Ja się kilka lat temu wyprowadziłam z Warszawy, tylko 40km, ale jest o niebo lepiej. Nagle nie trzeba dwóch godzin marnować na dojazd w jakimkolwiek kierunku, by cokolwiek załatwić. Wszystkie najpotrzebniejsze urzędy i sklepy - max 2,5km od domu. Dziecko nie dostało się do najbliższego przedszkola, kilkaset metrów od domu, musimy dojeżdżać do centrum. 1,33 kilometra rowerem. O tak się tu mieszka. Ale nie ma metra, nie ma hipsterskich
  • Odpowiedz
@lavinka: No ja też się zabieram za budowę domu na zadupiu, tzn. we wiosce w której jest wszystko co potrzeba. Ale mój chłop pracuje zdalnie, a ja w siedzibie firmy muszę być raz w tygodniu, bo reszta albo zdalnie albo w siedzibie klienta. Jakbym miała dojeżdżać do pracy to by mnie trafiło
  • Odpowiedz
@Jowanka: Tak, ja free lance, nigdzie nie muszę jeździć. Ale pociąg do Warszawy jedzie szybciej niż auto z Białołęki. Gdyby tylko pociągi jeździły terminowo...
  • Odpowiedz