Wpis z mikrobloga

To uczucie gdy dzwonisz do faceta który rozbil ci lampe w samochodzie na parkingu, ale zostawił numer. I facet jest tak uprzejmy, ze w pewnym momencie nawzajem się przepraszacie xD

Finalnie dał mi dwukrotność ceny nowej lampy bo stwierdził ze mi się należy :)

#chwalesie
  • 39
  • Odpowiedz
@jaskiniowiec88: Ale lanos przy zderzeniach czołowych wychodził nie najgorzej w testach. Tylko z boku jak ktoś w takiego wjedzie wózkiem na zakupy, to trupów wewnątrz nie idzie wydostać.

Gdzieś czytałem, że dzisiaj przez testy boczne nie zostałby dopuszczony do ruchu w UE.
  • Odpowiedz
@JajecznicaNaGrzankach: Ja mogę opowiedzieć o swoim. Rocznik 99, 140 000km po ojcu, 16 zaworów, 1.5l (choć któryś mechanik mówił, że oznaczenia silnika wskazują na model z 1.6), w rodzinie od nowości, garażowany przez większość czasu, wiec korozji nie widać, ale widuje się zjedzone modele na drodze. Skorodował to mi do tej pory tylko tłumik (brzmiał świetnie XD), ale musiałem wymienić, bo na przeglądzie nie chcieli mnie z nim przepuścić. Coś koło 140zł.
Z innych awarii, to ostatnio poszła mi uszczelka pod głowicą i ciekł olej, niestety już po zrobieniu rozrządu, więc trzeba było rozebrać silnik no i koszt z bodajże szlifowaniem korpusu wyszedł mi jeśli dobrze pamiętam kolo 700. Sam szlif w tym to 400zł. BTW wymiana paska rozrządu to jakoś 500-600zł.
Kilkukrotnie naciągałem pasek alternatora, bo piszczał - to kosztuje grosze, ale jest uciążliwe. Może rolka się wyrobiła.
Inne rzeczy, które padają, to głównie przez LPG, czyli zapchane wtryski (choć sam jeszcze nie wymieniałem), popalone przewody zapłonowe od strzałów w kolektor (te już wymieniałem kilkukrotnie).
Jak przywaliłem facetowi w hak holowniczy, to cofnęła mi się przednia belka zderzaka - 300zł u blacharza.
Zawieszenie trzyma się raczej twardo i chociaż jest zrobione z drewna, to wytrzymuje wrocławskie drogi
  • Odpowiedz
@mrmydlo: Ja kiedyś spałem jeszcze #!$%@? po jakimś wieczornym wojażu i dostaje telefon, ze ktoś widział, ze gościu cofał i uderzył przyczepka w moj kierunkowskaz wskutek czego go zbił. Dzwonię do gościa i mowie jaka sytuacja, z bólem serca przyjechał. Starszy facet, ale Janusz, przyjechal z miarka i mierzył czy faktycznie i próbował sie wypierać ostro. Najśmieszniejszy jest fakt, ze auto stoi na prywatnym placu, a prowadzimy rodzinnie firmę motoryzacyjna
  • Odpowiedz
@mrmydlo: ja rozumiem, ale to całkowicie zmienia postać Twojej historii, masz ewidentne obrażenia tylnej klapy oraz błotnika, które są od razu widoczne i przy odsprzedaży samochodu będziesz miał problemy przez nie, zmniejszają wartość Twojego samochodu

facet tak naprawdę nie był dla Ciebie miły, po prostu liczył na to, że mu się przyfarci poprzez podlizanie się i danie Ci większej kwoty za niby samą lampę i dodatkowo jak za drugą, dla mnie to tak naprawdę splunął Ci tym w twarz, bo nie zapłacił za resztę uszkodzeń, a to jest na pewno sporo większa kwota niż za 2 nowe lampy, nawet nie chodzi o zgłaszanie do OC, po prostu dałeś się zrobić w konia

inna sprawa, że to akceptujesz i nie szanujesz własnej wartości, to już oczywiście Twoja własna decyzja, po prostu chciałem Cie o tym powiadomić, bo może faktycznie nie jesteś tego świadomy, ten facet tak naprawdę nie był miły ani odrobinę, a jeśli nawet, to tylko tak Ci się wydaje i to było
  • Odpowiedz
@Sicarioo: ładna wiara - facet rozwalił mu lampę, uszkodził tylną klapę oraz błotnik, zapłacił tylko za lampę i dodał jak za drugą nową lampę, bo to taniocha, a nie zapłacił za odnowienie tylnej klapy oraz błotnika, bo to kosztowałoby znacznie więcej, już nie mówię, że pasowałoby części zdjąć i sprawdzić, czy nie ma dalej głębszych uszkodzeń, OP daje się robić w bambuko po prostu, ale wiadomo, to jego decyzja
  • Odpowiedz
@bialOczarny: nie czuje się oszukanym. Doskonale widziałem te odpryski. Stan lakieru jest taki ze nie robi mi to różnicy. Po za tym błotnik w tym rogu jest po prostu zardzewiały i to było wcześniej. Wyznajemy odmienna ideologie. Dlatego jeżdżę takim samochodem zeby się potem nienprzejmowac o takie #!$%@?. To nie jest tak ze kupiłem najdroższy samochód na jaki mnie stać :)
  • Odpowiedz
@mrmydlo: rozumiem, oczywiście można mieć taką ideologię jak Ty i to jest Twój wybór, nie osądzam, ja po prostu szanuję swoje rzeczy/pieniądze niezależnie od tego, czy są tanie, czy też drogie, a fakt jest taki, że jeśli sprawca nie wspominał o tych uszkodzeniach oraz zadośćuczynieniu za nie, to wcale nie był miły, tylko fałszywy i liczył, że uda mu się je pominąć, bo kosztowałoby go to znacznie więcej, on ma
  • Odpowiedz
  • 0
a mi w Holandii oberwali lusterko i przerysowali auto, i żadnej karteczki nie zostawili (,)


@Irie_: mi w Danii zostawili z fałszywym numerem.
Mendy (,)
  • Odpowiedz