[einz]

#pytanie #remont #prawo #budownictwo

Do kogo się sapać, jeżeli ekipa remontowa sąsiada odwaliła maniane?

Mieszkam w bloku i nade mną zrobili wylewkę samopoziomującą chyba, ale nie zabezpieczyli dobrze pionu i mi trochę tej ichniejszej mieszanki wleciało w rury, a następnie spłynęło do mojego mieszkania. Samo zalanie cementem nie było obfite, ale poniszczyło mi psich akcesoriów za jakieś 300 zł. Do tego, cement spływał rurą w której poprowadzone są kable elektryczne i główne przyłącze do prądu, w wyniku doszło do spięcia. Żaden sprzęt nie ucierpiał ale kable zaczęły się palić w puszce i gdyby mnie nie było w mieszkaniu - pożar gwarantowany. Elektryk osiedlowy był na miejscu i szybko mnie uratował, ale jestem teraz obesrany że jeszcze gdzieś się zrobi zwarcie jak będę spał czy coś.

Mam iść jutro z pretensjami do robotników, czy ew. zażądać kontaktu do tego kto zlecił robotę, żeby mi tu przysłał jakiegoś elektryka co to sprawdzi?

[Phatee]

@einz: Idź sapać do wszystkich

[einz]

@Phatee: to jest pomysł ale za mało mam many na tyle społecznych interakcji

[insu]

@einz: Druga opcja, tylko najpierw porób zdjęcia szkód. Żądaj zwrotu kasy za zniszczony sprzęt + przegląd instalacji przez elektryka. Robotnicy mają w takie rzeczy #!$%@?, nic u nich nie zdziałasz.

[einz]

@insu: Tak więc zrobie. #!$%@? teraz alarm gazowy wyje, chcą mnie uśmiercić w tych blokach

[clown9]

@einz najpierw to sprawdz od czego masz chate ubezpieczona w polisie bo jak sie okaze ze od nastepstw typu trzesienie ziemi, drzewo ktore spadlo itp to zostaje opcja polubownie tylko. Zglaszasz akcje w spoldzielni czekasz na cymbala inspektora ktory wpadnie obejrzec szkody spiszecie z galganem nad toba kwit za to i za to tyle i tyle kase do lapy, a galgan kwit dostarczy do spoldzielni. Jak wali w choya ten nad toba

[insu]

@einz: Jak będą jakieś opory ze spełnieniem twoich żądań, to wyślij właścicielowi mieszkania przedsądowe wezwanie do zapłaty (poleconym, za potwierdzeniem odbioru). Jeżeli nie zmięknie, to możesz złożyć pozew do sądu rejonowego. Mi tam by się nie chciało, bo w sumie straty małe, ale jakby co, to jest taka możliwość. Tylko zdjęcia porób, żebyś miał dowody w razie czego.

[Arthusp]

Po pierwsze: zbieraj dowody! Sam zrób ile się da zdjęć.

Po drugie: zbieraj dowody! Wezwij kogoś ze spółdzielni/administracji. Poproś o protokół oraz o zrobienie dokumentacji (w szczególności niech zostanie opisany stan instalacji elektrycznej). Niech w protokole będzie jasno/jawnie/czytelnie/wprost napisane co jest przyczyną szkody (jak mniemam będą to prace remontowe u sąsiada na górze).

Po trzecie: uderz bezpośrednio do sąsiada - to on odpowiada za to, co się u niego w mieszkaniu dzieje.