Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki!
Mam dla was kilka ciekawostek z Belgii, mam nadzieję, że się spodobają :)
Praktycznie każde piwo jak się idzie od baru ma swój markowy kufel i nie jest to tak, że pół litrowa prosta szklanka zmienia logo, tylko faktycznie różne kształty, niektóre zwariowane, poniżej załącze zdjęcie piwa Kwak w markowym szkle.
Inna ciekawostka jest to, że jak się urodzi dziecko to do znajomych czy tam kolegów z pracy jest przekazywana ładna kartka z informacją kiedy się urodziło, waga, jak duże a na samym dole jest.... numer konta ;) Tutaj okazuje się to normalną tradycją a nie umiałbym sobie wyobrazić takiej sytuacji w Polsce. Z drugiej strony myślę, że Belgowie nie umieliby sobie wyobrazić opijania/zapijania przez kilka dni narodzin jak to u nas bywa ;)

Poza takimi kartkami to na jakieś okazje typu nowy rok, zdarzy im się wyprodukować własną kartkę z życzeniami i swoimi zdjęciami, takie bardziej osobiste bym powiedział i moim zdaniem całkiem miłe, fajny pomysł.
Tak jak pisałem wcześniej, zacząłem korzystać z położenia Belgii i posiadania weekendów 3-1 dniowych. Kiedy wprowadziłem się do Berlina 2 lata temu, parę dni mieszkałem w hostelu i poznałem tam w porządku francuza, wiadomo jak to hostelowe znajomości, parę wyjść do baru i każdy w swoją stronę. Jednak kontakt jakiś się utrzymywał i od słowa do słowa przeszło do ustalenia odwiedzin, tak więc wziąłem mojego różowego paska (wątpiła czy w ogóle rozpoznam po tych 2 latach ziomka) i ahoj przygodo.

Okazało się że wycieczka byłą super, Tuluza która jest na południu Francji, zaskoczyła przyjemną pogodą (jak na styczeń) chociaż Francuzi narzekali bo było dosłownie kilka chmurek. Niby duże miasto a metro na dwa króciutkie wagoniki, można powiedzieć że ich metro ma rozmiar tego co jest na lotnisku London Standsted między terminalami :D Ludzie wychodząc z autobusu dziękują i żegnają się z kierowcą. Miasto jest studenckie więc jest w czym przebierać jeśli chodzi o knajpy i bary, do teog wąskie uliczki południowej Europy i wpadająca w oko architektura.

Z knajpki podpatrzyłem pomysł na przekąskę, wzieliśmy z znajomymi klasycznie wszystkiego po trochu aby spróbować różnych rzeczy i był tam ser camembert, który sprzedawany jest w opakowaniu z cienkiego drewienka (w biedrze też znajdziecie), góra tego sera przecięta dookoła, wsadzony do piekarnika tak na 20 minut, nastepnie wyjąć go i odkryć wnętrze sera zdejmując tą górną skórkę. Bierzemy bagietkę i zgarniamy roztopiony ser - smakuje wyśmienicie a roboty przy tym mało. Od razu przestrzegę, że chciałem francuskiego camemberta sobie zabrać ze sobą ale celnik mi go wyrzucił do śmieci mówiąc, że jest to miękki ser i nie mogę go zabrać w podręcznym i kropka. Pierwszy raz celnik mi coś na lotnisku zabrał, na szczęście znalazłem nawet identyczny w sklepie obok mnie więc pół biedy. Ale kto by pomyślał, że sera na pokład nie można zabrać? Wiedzieliście?

Propo jedzenia i knajpek, one otwierają się koło 19 jeśli chodzi o żarcie, wcześniej mogą podać conajwyżej drinka ale nic nie zjesz i tak po zwiedzaniu centrum musieliśmy się trochę powłóczyć aby zjeść coś lepszego niż kebs od araba. Wiem że sytuacja w Francji jest stabilna ( ͡° ͜ʖ ͡°) musze zaznaczyć, że w Tuluzie jednak czułem się w miarę bezpiecznie (lepiej niż w Brukseli), ciekawe jest, że na ulicach albo francuskie laczki albo śniadoskóre dresiki, dziewczyny tam robią się jakby na jedno kopyto, plus minus taka sama stylówa u każdej francuskiej karyny.
Jeśli byście mieli okazje na jednodniowy wypad do Tuluzy to nie ma się co zastanawiać tylko jechać!

#skzuk #skzdeu #emigracja #belgia
sukcez - Cześć Mirki!
Mam dla was kilka ciekawostek z Belgii, mam nadzieję, że się s...

źródło: comment_ukwAD4ueTcUainJovCfjTJx2zDm0bL7R.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
jest przekazywana ładna kartka z informacją kiedy się urodziło, waga, jak duże a na samym dole jest.... numer konta ;)


@sukcez: bardziej i częściej słyszałem o tym, ale w gronie znajomych, rodziny, a mniej kolegów z pracy
  • Odpowiedz
@sukcez: spedzilem ladny kawalek czasu w okolicach Tuluzy jak i w niej samej, mianowicie Pibrac i Tournefeuille i to co piszesz jest szczera prawda. po zapytaniu losowego człowieka w tym smiesznym metrze gdzie tu mozna sie napic piwa czy dobrze pobawic zabral mnie do swoich znajomych, przedstawil a oni zaopiekowali sie mna najlepiej na swiecie. jeden z Francuzów miał nawet Polskie korzenie, posiadajac nazwisko Frankiewicz. Południe Francji jest prześliczne, i
  • Odpowiedz
@sukcez: ciekawostka - szkło do Kwaka jest jakie jest nie dlatego, że mają #!$%@? marketingowca tylko:
1) Bańka na dole spowalnia rozgazowywanie piwa
2) drewniany uchwyt pozwala trzymać piwo bez jego ogrzewania

  • Odpowiedz
@nielu: dużo wersji krąży, ja słyszałem że jest jakie jest bo to piwko trzeba na raz RZĘPNĄĆ ( ͡° ͜ʖ ͡°) a, że 8 procent i trudna by to była sztuka dodano uchwyt aby jednak kufel mógł stać. Ale dobrze też poznać kolejną wersję :)
  • Odpowiedz