Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem tak #!$%@? i samotny mając rocznikowe 23 lata, że wyobrażam sobie przytuloną do mnie jakąś dziewczynę i rozmawiam sam ze sobą o życiu udając rozmowę z nią. Zastanawiam się czy to jeszcze samotność czy już choroba psychiczna.

Albo czasem potrafię słuchając muzyki wyobrazić sobie jakąś negatywną sytuację w której się znajduje i popsuć sobie humor. Ostatnio wyobraziłem sobie, że sąsiad pijak rzucił mi butelką po piwie w auto, a ja wysiadłem, spuściłem mu łomot i wezwałem bagiety. Pół dnia chodziłem wściekły. Albo włącze sobie jakąś smutną piosenkę i wyobraże sobie, że mam 40 lat i dalej jestem sam. Tak humor mi się popsuje, że nie mam ochoty wstać z łóżka.

To już choroba psychiczna czy też tak czasem macie?
#samotnosc #smiercwsamotnosciniedlamnie #psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 4
PrzyczajonaDziewczyna: Jestem różowym, też 23 lata i nigdy z nikim nikogo nie miałam. Czasami trochę mnie to boli, ale bez przesady. Nie narzekam na swoją sytuację, bo nie szukam nikogo. Koleżanka kiedyś mi się strasznie dziwiła, że jak ja mogę być tak sama cały czas i że mnie podziwia (!), bo ona by nie dała rady. Ziomek po prostu musisz się czuć dobrze sam ze sobą a reszta się ułoży, nic