Wpis z mikrobloga

@artur-kaminski-180: "Trudną", to będziesz zmuszony się dużo nauczyć. Jak wszystko będzie od razu działać to żadna zabawa i po prostu spoczniesz na laurach. Powiedziałbym, że Arch albo nawet Gentoo. U mnie się Arch sprawdził. Miałem czasem pomoc zza ściany, bo każdy ze współlokatorów używał Archa, ale samemu też się da wszystko znaleźć i się dowiedzieć co i jak. Piękne czasy btw :D No i później co nie będziesz miał w ręku
@artur-kaminski-180: Od siebie dodam, że warto postawić go na oddzielnej fizycznej maszynie, aby mieć "full experience", jakiego na wirtualce się nie doświadczy. Jak masz zamiar zainstalować na laptopie (albo PC z dziwnymi podzespołami), to sprawdź w necie, czy nie gryzie się jego konfiguracja z porządaną przez ciebie dystrybucją linuxa.