Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czuję się jak stara baba mimo że mam 19 lat ale ja po prostu zdycham... ta pogoda mnie wykańcza... moja mama ma niestety podobnie i nie wiem czy to nie jest dziedziczne - meteoropatia ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Rano padał deszcz, potem było słońce, teraz się zachmurzyło i znowu pada deszcz i wieje wiatr. Te zmiany pogodowe i zmiany klimatyczne sprawiają że nie mam absolutnie chęci do życia. Pojawia się u mnie depresja, chandra, a cieszyłabym się gdyby to było tylko to. Najgorszy jest ten ból głowy który jest niczym ucisk na skroniach i aż do oczodołów wchodzi, do tego nudności, przeogromna senność, brak siły na cokolwiek. Dziś cały dzień przeleżałam w łóżku... Całą jesień tak mam, a odżywam dopiero latem gdy jest ładna pogoda, słońce świeci i jest ciepło.
Mieszkam w #tczew i zastanawiam się czy klimat nadmorski ma też jakiś wpływ na moje samopoczucie. Jestem w klasie maturalnej, zostały mi ostatnie miesiące skzoły a potem już tylko matury, po których wyjadę na studia gdzieś indziej i może poczuję się lepiej ale sama nie wiem.
Najgorzej jest w pochmurne dni bez słońca, gdzie za oknem jest strasznie szaro. Nawet jak wychodzę z domu i nie ma słońca tylko jest takie "szare niebo" to mam potworny światłowstręt. Nie jestem wrażliwa na światło słoneczne, ale jak widzę takie szare pochmurne niebo to po prostu mam światłowstręt.

Czy są tutaj inne różowe albo niebieskie paski które cierpią na coś takiego samego? Jak sobie z tym radzicie? Jak żyć? :(

#pogoda #zdrowie #gorzkiezale #choroba #meteopatia #meteoropatia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Pobierz
źródło: comment_rR8SXs4MtQVtYji4XQSMgFCX9gPQeqaA.jpg
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania cierpię na to samo od okresu dojrzewania. Nie pomaga nic, w skrajnych przypadkach zazywam ibuprom na ból głowy, ale nudności, swiatlowstret i zmęczenie zostaje. Moja mama ma 50 lat i też ma to samo i też od zawsze. Nie ma na to leku, trzeba walczyć ze sobą.