Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kilka lat temu widziałem na Mirko post faceta, który po przejściach odpuścił sobie jakiekolwiek związki damsko-męskie i skupił się na pracy, poprawił mocno swój status i nagle z przegrywa stał się wygrywem.

Teraz mogę Ci napisać tylko - Dzięki Cumplu !

Podobnie było ze mną, a jego post pojawił się jakoś tydzień po moim rozstaniu z różowym (który się za mocno nudził kiedy ja się szykowałem do obrony i ramach nudów #!$%@?ł mi rogi)

Obroniłem sie kilka tygodni po tym i wyjechałem za granicę. Od technika za 6-7 na godzinę doszedłem do managera w mniej niż 5 lat. Oczywiście nie była to tylko praca, również dużo imprezowania i albo seks z laskami z impez albo raz-dwa razy w tygodniu wizyta w wiadomym miejscu - do niektórych dziewczyn chodziłem nawet przez 2-3 miesiące.

Pół roku temu doszedłem do wniosku, że mam dosyć klimatu w UK, znalazłem dobre stanowisko z pewnym polskim korpo, kupiłem mieszkanie i wróciłem do Polski.

Zacząłem szukać sobie jakieś kobiety - w końcu mam 30+ lat na karku. Trochę przez znajomych, trochę po firmie, jakieś badoo, sympatie itd.

Teraz zaczyna się najlepsze:

-Bezdzietne kobiety w wieku 30+, które nie znalazły sobie jeszcze męża, często mocno finansowo niezależne wiedzą że ich uroda przemija, zegar biologiczny tyka i zrobią wszystko, dosłownie #!$%@? wszystko żeby tylko złapać kogokolwiek. Ostatnie 6 randek - 6 razy rżnięcie nie z tej ziemi. Fakt bycia 'statecznym i finansowo stabilnym' = +100% do kisielu w majtkach.

-Powyższe tyczy się tym bardziej samotnych matek - typowy scenariusz to "łobuz kochał najbardziej ale zostawił z gówniakiem". Na ogół samotna matka od łobuza albo z funduszu alimentacyjnego dostaje 200-300zł alimentów i #!$%@? na kasie w jakimś Tesco, ładniejsze jako sekretarki. Problem w tym, że 90% z nich zataja fakt posiadania gówniaka aż do 2-3 randki licząc na to, że najpierw dobrym seksem skuszą faceta. Gdybym był bardziej zboczony to bym nagrał nawet "120 Twarzy Greya", bo są w stanie dosłownie #!$%@? zrobić wszystko aby mieć przy sobie kogoś. Kończy się na 2-3 seksach i '#!$%@?, ja twojego gówniaka chował nie będę"

-Studentki - #!$%@? jak się patrzy, ale niedoświadczone. Wystarczy kolacja+błyszczące gówno za 100zł+posprzątane mieszkanie. Odrobinę taniej i miej umiejętności niż prostytutka ale za to świetne ciała - najlepiej kierunki humanistyczne.

Kiedyś byłem przegrywem - zahukany i z głową w książkach. Nerkę bym oddał za swoją byłą (i bym #!$%@? nerki nie miał). Teraz przebieram w kobietach jak w mięsnym. 7 miesięcy - seks z ponad 30 kobietami i jeden trójkąt. Jako studenciak byłem w dwóch związkach bo liczyłem na jakąś wieczną 'miłość' czy inne ściemy.

To samo się tyczy was - uwierzcie mi, nie warto latać za kobietami. Podbijcie status, miejcie jako-takie ciało a same będą się wam pchały do łóżka, im bliżej 30 tym bardziej. Teraz one przebierają kusząc ładnymi tyłkami, ale ich uroda szybko minie.

Miłość to jest kobiece określenie dla przywiązania niezbędnego aby wychować potomka.

Biologia, po prostu #!$%@? biologia.

#zwiazki #milosc #emigracja #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #seks #lobuzkochamocniej #gownowpis #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 174
#!$%@? ludzie, ogarnijcie się xD Piszecie, jakby on niszczył życia tym kobietom i w ogóle mścił się na całym gatunku żeńskim, podczas gdy on tylko z nimi sypia, a z tego co wiem, seks to aktywność przyjemna dla obu stron. Żadnej przecież nie zmuszał ani nie obiecywał ślubu, domu z kominkiem i gromadki dzieci xD A najlepsze są komentarze wykopowych psychologów którzy ex cathedra uznają że jest nieszczęśliwy i zakompleksiony xD Otóż
Ja całkowicie inne zasady stosuję w życiu, ale jak jemu takie dymanie ludzi pasuje to niech dyma, głupie natomiast są dziewczyny co lecą na seksy i myślą że jak dadzą na pierwszej randce takiemu Greyowi to umrą u jego boku. A że OP uważa że stosowanie innych zasad w życiu jest be to inna para kaloszy więc tu się zgodzę.


@Hannahalla: musimy też wziąć pod uwagę, że kobiety podobnie jak mężczyźni
Historia może i nieprawdziwa ale jakieś ziarno prawdy jest myślę że każdy z niebieskich marzył o tym by się #!$%@?ć noc po nocy na własne życzenie ;d
@neev: To nie jest życie jak chc bez szkodzenia, skoro ubliża innym, nazywając ich #!$%@? i desperatkami. Sam jest stary, brzydki i głupi, do tego prawdopodobnie jego wlasny pies nim gardzi. Nie wiem, jak facet znajdujący się na końcu łańcucha pokarmowego może przybierać protekcjonalny ton. Nawet w baicie, jak ten.
@Sauber:

Srogi pojazd po autorze widzę. Ja chcę tylko spytać, jak nazwać kobiety dające dupy na początku znajomości?


Takimi samymi szmatami jak op. Kuwra dokąd ten świat zmierza...
Chłop po 30, ruchaniem na prawo i lewo maskuje swoje #!$%@?.
I pisze to jako osoba po 30, w szczęśliwym, długoletnim związku żeby zaraz gownoburzy nie było.

Same desperatki i #!$%@? się kręcą. A wartościowe laski już dawno w przytulnych związkach, wychowują dzieci.
@iEarth: jeżeli porównasz mój komentarz ze swoim, być może jednak zdołasz zauważyć że niczym nie różnisz się od osób o których wspominasz pod względem potrzeby poczucia wyższości. Oczywiście gdybyś przyznała to od razu problem by zniknął, ale nawet jeżeli dojdzie do tego teraz utracę wyższość moralną płynącą z wytykania hipokryzji, czego sobie życzę. Nie jest mi potrzebna, a osoba przyznająca się do hipokryzji może nie popełnić jej w przyszłości :-)
@Haneul:
Aha, przypomniałaś mi jeszcze o tych, którzy piszą pod jego adresem wybujałe inwektywy, z was też mam top kek xD
PS przecież on raczej nie mówi im w twarz że są #!$%@?, tylko pisze takie spostrzeżenie tutaj, więc nie wiem gdzie tu widzisz szkodzenie innym.
@InsaneMaiden: A, też też. Tak jak pisałam - wyznaję inne zasady niż OP, ale jak on żyje w swoim wygrywie to niech żyje dalej, "nawracanie" (bo tak to wygląda) nie ma totalnie sensu bo on wyznaje inne wartości, my inne.
@iEarth: jeżeli dzielimy ludzi na białorycerzy i supersamców tracimy z oczu to co jest interesujące, czyli spektrum pomiędzy. Rzekłbym że oba te określenia są nacechowane pogardą, zamiast chęcią zrozumienia przeciwnego punktu widzenia. Osobiście nie mam najmniejszego problemu z osobami wyznające przeciwne poglądy do moich obecnych, ponieważ w końcu dla nich to działa (nie licząc chęci cenzury, której nie cierpię). Osobiście bliżej mi do "supersamca", a mój komentarz służył pokazaniu że osoba