Aktywne Wpisy
![akaisterne](https://wykop.pl/cdn/c0834752/7a61f6c11455bb1380bc6c44db84678f753819e37338f6e3de7143743078f7b6,q60.png)
akaisterne +28
Mamele mnie namawia do pracy w prywatnej przychodni na rejestracji. 5500 brutto albo wiecej. Calkiem blisko. Mysle, ze moglbym sobie poradzic, ale mam 5 lat neetu i nie wiem, jak to wytlumaczyc. Nie umiem klamac. Over.
#przegryw
#przegryw
![_aqq](https://wykop.pl/cdn/c0834752/666846201f5a9f40a07727c19d1e95f252093729c4c86b242614226c598a3e44,q60.jpg)
_aqq +49
Nie do końca (słowo klucz) rozumiem ludzi co powiedzmy w wieku 50 lat już są milionerami ale dalej orają po więcej bo... no właśnie po co? Potem jako 60-70 letnie dziadki dalej się ubierają w garnitury myśląc że świetnie wyglądają i siedzą w tych biurach na zebraniach/konferencjach zamiast spędzić resztę życia w spokoju tylko się bawiąc?
Czy chodzi tu o to że tacy ludzie osiągnęli sukces w danej dziedzinie gdyż to po prostu lubią i nie widzą życia bez tego? Czyli to by znaczyło że ludzie co nie lubią pracować (zwykłe szaraczki) nie mają żadnych szans na sukces?
Komentarz usunięty przez autora