Wpis z mikrobloga

#pytanie #praca #rozkminy #psychologia #filozofia #biznes #interes

Nie do końca (słowo klucz) rozumiem ludzi co powiedzmy w wieku 50 lat już są milionerami ale dalej orają po więcej bo... no właśnie po co? Potem jako 60-70 letnie dziadki dalej się ubierają w garnitury myśląc że świetnie wyglądają i siedzą w tych biurach na zebraniach/konferencjach zamiast spędzić resztę życia w spokoju tylko się bawiąc?

Czy chodzi tu o to że tacy ludzie osiągnęli sukces w danej dziedzinie gdyż to po prostu lubią i nie widzą życia bez tego? Czyli to by znaczyło że ludzie co nie lubią pracować (zwykłe szaraczki) nie mają żadnych szans na sukces?
  • 6
  • Odpowiedz
@rbk17: To zależy co postrzegasz przez sukces. W życiu nie chodzi o to aby mieć miliony na koncie tylko o szczęście i satysfakcje. Dla niektórych pieniądze, które pochodzą z ich pracy nie są tak ważne jak sama praca, która jest dla nich ich centrum na którym opierają swoje życie. Inny człowiek to centrum może znaleźć w innej dziedzinie, niekoniecznie tak dochodowej ale tak samo spełniającej.
  • Odpowiedz