Wpis z mikrobloga

Pytanie głównie do #rozowepaski ale inne paski może też będą wiedzieć. Podobne pytanie na pewno padło dwadzieścia razy, ale mój problem nie jest duży, więc może zwykłe kosmetyki pomogą, ewentualnie jakiś słaby lek w postaci żelu.

Chodzi o małe krostki na czole, białe lub ciemne, które da się wydusić. One są praktycznie niewidoczne, lecz bliżej przypatrując się to jest ich trochę, bardzo małych. Nie są czerwone. Czasem któryś się powiększy to trzeba go wydusić. Próbowałem szorować czoło żelem z peelingiem, ale większej poprawy nie było. Na innych częściach twarzy nie ma żadnych syfów, no tylko na nosie małe ciemniejsze, ale do nosa kupiłem plastry oczyszczające więc sprawdzimy jak to zadziała.

Ktoś coś może polecić jak oczyścić czoło?

#zdrowie
#kosmetyki
#leki
  • 24
@jabukasiga albo zainwestuj w kosmetyki firmy effaclar duo albo idź do dermatologa. Sama miałam ten problem i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wszystkie kosmetyki oczyszczające dostępne tak po prostu w drogeriach to syf (poza effaclarem), którym można sobie zrobić więcej szkód niż pożytku. Albo spróbuj effaclara, albo idź do tego dermatologa po jakąś maść albo żel na receptę. Ja stosowałam epiduo z tych na receptę + żel i krem effaclar duo
@jabukasiga: Jak nie pomaga mycie i dostępne w drogeriach peelingi to poradziłabym się dermatologa albo np. jak nie chcesz z takim problemem to lekarza to kosmetyczki. Myślę, że zabiegi z kwasami mogłyby przynieść efekty. Kremy z kwasami mają stężenie około 2 procent kwasu, a zabiegi u kosmetyczki wykonywane są stężeniami np. 15%. Więc to duża różnica. Aczkolwiek wiadomo wychodzą drożej zabiegi.
@gouomp: @Naciass: @biurwa:

Dzięki. Myślę, że nie mam problemów skórnych, lecz jest to kwestia kosmetyczna, odpowiedniego oczyszczenia twarzy. Jestem aktywny fizycznie, uprawiam sport itp. więc może czoło jest bardziej narażone na pot i brud z włosów czy coś takiego? :D
Staram się dobrze myć, twarz myję łagodnym żelem i nawilżam kremem. Na innych częściach twarzy nie mam żadnych problemów, tylko minimalnie to czoło :)
@biurwa: Ale nie zapominaj, że większość salonów kosmetycznych w Polsce prowadzą grażyny stosujące przestarzałe metody albo pseudokosmetyczki po kursach. Nie znam żadnej osoby, której taka kosmetyczka naprawdę pomogła. Ja bym poszła do dermatologa. Są salony dermatologiczne, gdzie dermatolog przeprowadza poważniejsze zabiegi, a te lżejsze profesjonalne kosmetyczki po studiach. W życiu nie poszłabym do salonu kosmetycznego typu salon "Ula" gdzieś tam na osiedlu i nikomu nie radzę. A kwasy nie są dla
@Shanny: Z kosmetyczkami jak ze wszystkim - ja akurat miałam pecha do dermatologów, a szczęścia do kosmetyczek - oni przepisywali mi maści za 80 zł, które podrażniały mi skórę - kosmetyczka np. robiła mi peeling, kwasy i maskę nawilżającą i po tym skóra była bardzo fajna :) wiadomo, że trzeba "z polecenia" i się zorientować, ale tak samo z dermatologiem. Dermatolog z nfz, do którego poszłam przepisywał bardzo duzo drogiego gówna
@jabukasiga: mycie mydłem savon noir (czarne mydło o konsystencji gluta) oraz mydłem aleppo i dobry krem do twarzy, który ją zabezpieczy przed zanieczyszczeniami z zewnątrz. Ja mogę Ci polecić kremy z Make Me Bio lub Fitomed mój krem nr 11 (ten pomógł mi po tym jak zapchałam sobie buzię na policzkach Kozim Mlekiem z Ziaja) oprócz tego tonik/płyn micelarny - tu mogę Ci polecić Micelarny Płyn Lipowy z Sylveco. Niech Cię
@biurwa: Ja też mam nie za dobre doświadczenia z dermatologami z dzieciństwa, ale z kosmetyczkami jeszcze gorsze i więcej złych historii o nich słyszałam. W wielu salonach kosmetyczki potrafią tylko wyciskać pryszcze i kłaść maseczki. Według mnie jeśli chodzi o dermatologa, to niestety, ale trzeba wybrać luksusowy salon z doświadczonym i drogim dermatologiem. Raz byłam w takim salonie i to była zupełnie inna jakość leczenia i podejścia do pacjenta. Fakt faktem
@Shanny: 130 to i tak nie jest tak dużo jesli to były jakieś kompleksowe usługi, ja jak dostałam kiedyś nagle plam na twarzy i szyji od AZS to chciałam iść "na teraz" do dermatologa i zapłaciłam 100 zł żeby spojrzał na mnie powiedział "o egzema" i przepisał mi maść, której potrzebowałam i której sama podałam mu nazwę. wizyta trwała 4 minuty. 100 zł :D