Wpis z mikrobloga

Gdy dzikie zrządzenie losu, nieprzewidziany skutek
przemilczanej przyczyny wskaże Ci drogę.

Gdy uwaga Twoja skupi się na źródle,
tak przenikliwie, jak nigdy wcześniej.

Ukażą się świata tryby. Ukażą się Tobie
i twoim bliskim.

Nie przestrasz się ich zębów, nie przestrasz
się ich liczby.

Chociaż możesz pomstować, zemstę poprzysięgać.
Upadniesz na duchu pod ogromu ciężarem.

Wybierz w końcu wariant wiary, nazwij sam
to co w tunelu świeci.

Zobaczyłeś jeden raz,
by widzieć stale, ćwicz.

Nie po to, by w gotowości konać,
po to by w gotowości iść.

Treści nam transferowane, zmieńmy na paliwo.

Płyńmy wtedy, zmieniając przedmioty wiary.
W nieustannej odnowie, w drodze do prawdy,

Czymkolwiek by ona nie była.

#poezja #nocnarefleksjaprzyinternetach #tworczoscwlasna
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach