Gdy dzikie zrządzenie losu, nieprzewidziany skutek
przemilczanej przyczyny wskaże Ci drogę.

Gdy uwaga Twoja skupi się na źródle,
tak przenikliwie, jak nigdy wcześniej.

Ukażą się świata tryby. Ukażą się Tobie
i twoim bliskim.

Nie przestrasz się ich zębów, nie przestrasz
się ich liczby.

Chociaż możesz pomstować, zemstę poprzysięgać.
Upadniesz na duchu pod ogromu ciężarem.

Wybierz w końcu wariant wiary, nazwij sam
to co w tunelu świeci.

Zobaczyłeś jeden raz,
by widzieć stale,
  • Odpowiedz