Wpis z mikrobloga

@Arraia: Wyszło tak, żę go przywiozłem z hodowli na Słowacji. Owszem, bardzo przemyslana, po 7-8 latach w końcu stwierdziłem, że mogę spróbować. Jest cudowny, ale przez miesiąć życia ze mną zdążył już pokazać, że faktycznie to trudne przypadki :D
@Kukki o najmocniej przepraszam i zwracam honor! Aczkolwiek podobno wielorasowe są lepsze bo mają wiele ras a nie tylko jedną ;) tak czy siak, jest przepiękny.
@Kukki: o proszę- to ile ma piesek, ze juz przywieziony? Jak zalatiwliscie kwestie rodowodu eksportowego? Gratulacje:) ja wzięłam huskiego (fci) jako wprawke przed wilczakiem (u mnie miał być saarlos) ale tak sie zakochałam w hasiorach, ze innej rasy juz sobie nie wyobrażam:)
@Arraia: Też miałem huskyego jako wprawkę! Co prawda schroniskowego, i to chyba nie do końca był husky, ale jednak był równie narwany na latanie i szaleństwa co inne.
To była taka stopniowa, powolna ewolucja. Od marzeń o owczarku niemieckim, potem przyszedł husky - no i niespełnione przez tyle lat marzenie w postaci wilczaka.
Miał trochę ponad 2 miesiące jak go odbierałem, a teraz ma lekko ponad 3.
A z rodowodem jest