Wpis z mikrobloga

@meretz: Oskarek bis?
Jednak w całym dwumeczu to Atletico bardziej skorzystało na sędziowaniu, gol po faulu, naciągany karny, Manzano, który uparł się na wykartkowywanie jednej drużyny. Wczoraj gwizdał masę wątpliwych przewinień w okolicach pola karnego Barcelony, po drugiej stronie był choćby ewidentny faul na Messim na dwudziestym metrze gdzie była bankowa żółta i idealna pozycja dla poszkodowanego.
Każda dekada albo jej kawałek ma swojego nadpiłkarza albo przynajmniej gościa, który się wyróżnia wyraźnie od reszty. Kiedyś był to Pele (nadpiłkarz), potem Maradona (nadpiłkarz), Baggio, Weah, Litmanen, Ronaldo, Seedorf itp.

A my od 12 lat mamy dwóch nadpiłkarzy na tym samym poziomie. Czegoś takiego nigdy wcześniej nie było i raczej szybko takich dwóch znowu się nie pojawi. Zamiast więc nieustannie #!$%@?ć o sędziach, kartkowaniu, który lepszy itp. lepiej się po prostu