Wpis z mikrobloga

Hej Mr Mirki i Ms Mirabelki z #uk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Potrzebuję troche pomocy, a właściwie to informacji jak wygląda proces zakupu domu w UK.

Mamy już coś na oku i wiem, że muszę znaleźć sobie silicitora, czyli coś jakby notariusza/radcę prawnego, bo tu się wszystko przez nich załatwia. (Można szukać samemu ale i agencje takich podsuwają)
No i 99% rynku to agencje nieruchomości (przynajmniej w moim NorthWest)

Pamiętam, że kilka osób tutaj już pisało, iż taki zakup mają za sobą, ale przez kochane tagi teraz ciężko to odnaleźć, żeby ich zawołać, więc jak ktoś coś to wołajcie ich proszę :)

Ogólnie mam pytanie, jak wygląda cały proces w jakichś punktach?
Co jest obowiązkowe a o co warto zadbać, bo np. dla Anglika oczywiste a dla nas już nie?
Może są jednak jakieś pułapki albo próby naciągnięcia ze strony agencji? Czy jenak uczciwie i nie ma się co bać?

Na razie to mamy lity z dwóch banków, że zgadzają się udzielić nam hipoteki na jakas tam kwotę X i mamy ok 10%-15% tej kwoty na wkład własny.

Ogólnie to coś czuję, że siwych włosów przybędzie :D
Pobierz
źródło: comment_c8rdZhYnETW7dPUPFayXj2KldsdtcPoJ.jpg
  • 20
@filip_k: h2b isa musisz wykorzystac jako depozyt (zeby dostac bonus)
@random2o: Ja jestem ok 3 tygodnie przed wymiana kontraktow.
Mortgage juz masz zalatwione? Przynajmniej agreement in principle w reku? Bez tego wiele agencji nie bedzie chcialo z toba gadac.
Znajdz solicitora, nie sugeruj sie rekomendacjami agencji ani innych advisorow. Za polecenie odpala sie gruba kase ktora oczywiscie posrednio pojdzie z twojej kieszeni.

Generalnie ogladasz dom i mowisz im (albo dzwonisz
@piwniczak: @sorek:
A na koniec całego zakupu dostanę jakiś akt własności? Albo wpis do jakichś "ksiąg wieczystych" ?
Do kogo należy sprawdzenie czy na nieruchomości nie wiszą jakieś długi czy inne sprawy? Do banku czy mojego solicitora?
W pracy mi mówią, że muszę się nawet dowiedzieć czy kawałek ulicy przed "moim" przyszłym domem będzie należał do mnie, bo potrfią to sprzedać komuś innemu jako jego miejsce parkigowe.