Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki poradźcie coś. Będzie długo ale może mieliście podobne doświadczenia?

Około miesiąc temu wyprowadziliśmy się z narzeczonym od naszych rodziców. Oboje mamy po 24 lata, jesteśmy ze sobą od liceum, ślub w 2018 roku.
O wyprowadzce powiedziałam rodzicom kilka tygodni wcześniej, chcąc oswoić ich z tą świadomością wiedząc, że wedle ich przekonań "mieszkania razem przed ślubem nie będzie i koniec bez dyskusji". No i zaczął się dramat, że co ja sobie myślę, że oni się nie zgadzają itp. Moje tłumaczenia, że nie mam kilkunastu lat, że utrzymuję się sama, że czas zacząć żyć na własny rachunek i się usampdzielnić nie przynosiły żadnego skutku. Bez ślubu się nie zgadzają i koniec. Podałam im dokładną datę wyprowadzki (odbiór kluczy do wynajmowanego mieszkania) i powiedziałam, że to już postanowione. Temat jakoś przycichnął i jakoś to się żyło. Myślałam, że jakoś się z tym pogodzili, ale w dniu wyprowadzki było ogromne zdziwienie że jakto tak, oni się nie zgodzili przecież. No ale jak miało być tak zrobiłam - wyprowadziłam się. Od tej pory stałam się córką wyrodną, nie odbierają ode mnie telefonów, jak przyjeżdżam w odwiedziny to albo się gdzieś spieszą albo są zmęczeni itp. Jak ktoś z rodziny o mnie zapyta to mówią, że mieszkam z koleżanką (!). Rozmawiałam z ciotką, chciałam żeby jakoś na mamę wpłynęła ale nic nie pomaga - jeszcze się na ciotkę obraziła, że ta trzyma moją stronę. Jest mi okropnie przykro, bo jestem jedynaczką, zawsze z rodzicami miałam świetny kontakt, mojego faceta lubili i cieszyli się że będzie ślub, a teraz takie coś. Rodzice chłopaka tylko puścili focha, który przeszedł im po tygodniu, a z moimi nie mogę normalnie rozmawiać. Myślicie że przejdzie im po ślubie? Czy może po pierwszym wnuku? Jest szansa, że może trochę szybciej? Pomóżcie bo naprawdę mi przykro :(
#rodzina #rodzice #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: przejdzie im z czasem. To przykre, że dla rodziców ważniejsze od szczęścia córki jest to, co ludzie pomyślą. Jesteś dorosła i możesz decydować o własnym życiu, dobrze, że się wyprowadziłaś i tym samym pokazałaś, że już nie mają nad Tobą kontroli. Być może właśnie to ich boli, że już nie jesteś ich małą córeczką i nie mogą nic z tym zrobić. Powiedz im, że jest Ci przykro z tego powodu
@AnonimoweMirkoWyznania: maja racje pewnie, bo teraz tego ślubu pewnie nie bedzie xd zaczniecie sie nudzić sobą i wtedy pojawiają sie myśli, a moze znajdę kogos innego, lepszego. On moze jakas ładna 20 z pracy, a ty standardowo byle jaki bolec, niewiadomą jest tylko który bedzie pierwszy. Jak jesteście małżeństwem to takie myśli nie przychodzą, po prostu sie ze sobą nudzicie. Ty wtedy zaczynasz zrzedzić, to on zrobi ci dziecko żebyś sie